Opinia użytkownika: kleberg
Dotycząca firmy: Tesco
Treść opinii: Poniedziałkowy dzień zacząłem od wizyty w hipermarkecie Tesco. Udałem się tam w celu zrobienia zakupów spożywczych oraz zakupu kilku kosmetyków na prezent. W sklepie panował mały ruch co dało się zauważyć od razu po wjeździe na parking dla klientów, który nie był przepełniony. Półki sklepowe były odpowiednio zaopatrzone, a towar był właściwie wyeksponowany. Przy niektórych działach widoczni byli pracownicy wykładający towar, także w razie pytań można było się ich poradzić. Zauważyłem jak jeden z klientów zapytał pracownika sklepu gdzie znajdzie szukany produkt i udzielona mu została konkretna i rzeczowa informacja. Podczas wybierania przeze mnie produktów zobaczyłem, że od mojej ostatniej wizyty w tym sklepie ceny niektórych artykułów niestety wzrosły. Gdy znalazłem wszystkie potrzebne mi towary udałem się do kasy. Czynne były 4 kasy, a przy każdej z nich ustawiło się po kilku klientów. Wybrałem moim zdaniem kasę z najkrótszą kolejką. Gdy nadeszła moja kolej pani kasjerka przywitała mnie słowami "dzień dobry", a na zakończenie podziękowała za zakupy i pożegnała się. Zauważyłem jednak, że kontakt z klientem nawiązuje w sposób wymuszony i robi to bez przekonania, oraz nie nawiązuje kontaktu wzrokowego. Za zakupy płaciłem kartą kredytową i transakcja trwała dosyć długo z winy wolno nawiązującego połączenie terminala co powodowało irytację moją oraz klientów stojących w kolejce za mną. Po zakończeniu zakupów odpowiedziałem "do widzenia" i udałem się do domu. Na ten moment wizytę w sklepie Tesco oceniłbym na +1, a więc dosyć neutralnie, gdyż mimo plusów znalazło się także kilka minusów, które wcześniej opisałem. Niestety po przyjeździe do domu i przejrzeniu paragonu zobaczyłem, że cena jednego artykułu, który zakupiłem jest wyższa o 50 groszy w porównaniu z ceną, która znajdowała się na wywieszce na półce sklepowej. Poczułem się więc oszukany, dlatego ocena mojej dzisiejszej wizyty w tym sklepie spadła do (-2).