Opinia użytkownika: Wiśnia
Dotycząca firmy: Laurent
Treść opinii: Udałam się do salonu Laurent z zamiarem obcięcia sobie włosów. Nie byłam umówiona, liczyłam na to ,że ze względu na dosyć wczesną godzinę dostanę się odrazu. Tak też było. Zaraz po wejściu podeszła do mnie młodziutka dziewczyna i po krótkiej rozmowie zaprosiła mnie do stanowiska fryzjerskiego. Gdy zapytała jak chcę obciąć włosy powiedziałam, wydaje mi się czytelnie - czego oczekuję. Siedziałam sobie wygodnie podziwiając wystrój lokalu i oglądając programy na zainstalowanym przed moim fotelem malutkim telewizorze. Czułam się dosyć komfortowo. Natomiast zachowanie fryzjerki zaczeło mnie lekko niepokoić. Sprawiała wrażenie jakby stopniowała włosy pierwszy raz, była niezdecydowana, w jej ruchach panował chaos i drżały jej ręce... Miałam stopniowane włosy wielokrotnie i mniej więcej wiem jak to powinno wyglądać, dlatego tutaj wyczułam brak koncepcji i kompetencji. Na końcu wizyty z przodu jeszcze włosy układały się nie najgorzej. Wyszłam względnie zadowolona. Lecz po przyjściu do domu gdy obejrzałam się z tyłu w lusterku zobaczyłam bezładnie obcięte włosy, które raczej sprawiały wrażenie poszarpanych byle jak niż postopniowanych. W ogóle się nie układały. Po południu odwiedziłam ten salon ponownie składając reklamację. Ku mojemu zdziwieniu przyjęto mnie uprzejmie i przyjęto reklamację. Zaproponowano nowe cięcie u innej Pani - za darmo. Tym razem byłam naprawdę zadowolona - Pani miała "fach w rękach" i obcieła mnie tak jak poprosiłam.