Opinia użytkownika: kleberg
Dotycząca firmy: Biedronka
Treść opinii: W piątkowe popołudnie wybrałem się do sklepu Biedronka w celu zrobienia większych zakupów. Znajdowało się dosyć dużo klientów. W całym sklepie panował wyraźny nieład. Między regałami poustawiane były palety z towarem, a pracownicy zajmowali się jego wykładaniem. Wokół palet porozrzucane były puste kartony i folie. Przeszkadzało to w znacznym stopniu swobodne poruszanie się po sklepie. Kilkukrotnie obserwowałem jak ludzie wpadali na siebie próbując ominąć przeszkody w postaci palet. Gdy podszedłem do działu z artykułami mleczarskimi w celu wybrania sera musiałem dłuższą chwilę zaczekać, aż pracownica sklepu skończy wykładać nabiał, gdyż trudno było się dostać do półki z serami. Podobna sytuacja spotkała mnie na dziale warzywnym. Gdy już wybrałem potrzebne mi artykuły udałem się w kierunku kas. Czynne były trzy kasy przy których stało średnio po sześciu klientów. Gdy kolejka zaczęła się robić coraz większa otworzono czwartą. Kasę przy której stałem obsługiwał młody mężczyzna. Zauważyłem, że niektórych klientów wita słowami "dzień dobry", innych natomiast nie. Mojej osoby także nie przywitał tymi słowami. Natomiast widać było, że stara się szybko obsługiwać klientów i robi to sprawnie. Gdy wydał mi resztę i paragon podziękowałem za zakupy, jednak nie uzyskałem odpowiedzi zwrotnej. Nieco zdegustowany opuściłem sklep. Jakość obsługi podczas mojej wizyty w opisywanym supermarkecie oceniłem na (-3). Niska ocena spowodowała była przede wszystkim brakiem komfortu w robieniu zakupów. Ogólny chaos panujący w sklepie nie pozwalał na spokojne zastanowienie się nad zakupem poszczególnych towarów. Gdyby nie to, że wszystkie potrzebne mi artykuły były dostępne, a także nabyłem je w zadawalającej mnie cenie, moja ocena byłaby jeszcze o jeden punkt niższa. Na niską ocenę miał wpływ także brak właściwej komunikacji z moją osobą ze strony kasjera.