Opinia użytkownika: Mary
Dotycząca firmy: Piotr i Paweł
Treść opinii: Zamierzam kupić syrop klonowy. Wchodzę do marketu i udaję się w kierunku półek ze zdrową żywnością - nie wiem dokładnie, gdzie szukać, myślę, że tam go znajdę. Akurat przy półkach stoi sprzedawca i dyktuje przedstawicielowi handlowemu (tak się domyślam) zapotrzebowanie na produkty. Rozglądam się, sprawdzam na półkach - syropu nie znajduję. Pytam o niego sprzedawcę - wyjaśnia, że jest "na dżemach". Znajduję stoisko i syropy klonowe: są dwa rodzaje. Jeden kosztuje 32,99, drugi 23,99. Porównuję butelki i informacje na etykietach - pojemność i skład takie same - wybieram tańszy produkt. Biorę jeszcze kilka drobnych rzeczy i udaję się do kasy. Mimo problemów z kasą (włożeniem nowej rolki papieru do kasy), sprzedawczyni wita mnie z uśmiechem i po założeniu rolki mnie obsługuje. Niepokoi mnie trochę wysokość rachunku. Odchodzę na bok i sprawdzam - na rachunku widnieje cena syropu 32,99. Wracam do kasy (w tym czasie ustawiła się już kolejka) i pytam, czy wątpliwości, co do ceny wyjaśniam przy kasie, czy w informacji. Sprzedająca kieruje mnie do informacji. W informacji wyjaśniam, że chciałam kupić tańszy syrop i proszę o sprawdzenie, czy to ja się pomyliłam, czy butelki/lub ceny na półce zostały zamienione. Pani z informacji przynosi drugi syrop i sprawdza jego cenę: 31,99. Mówię, że takiej ceny wcale na półce nie ma i pytam, czy w ogóle jest syrop za 23,99. Pani odpowiada, że widocznie został już sprzedany a "chłopcy się nie wyrobili i nie zdjęli cen" (ale zdążyli ustawić syrop w wyższej cenie, nad tą niższą ceną - przyp. piszącej). Dodała, że ze swojej strony może mnie tylko przeprosić i zaproponować zwrot pieniędzy. Odpowiedziałam, że zależy mi na zakupie, chciałam się tylko upewnić, gdzie leży błąd.