Opinia użytkownika: scorpio
Dotycząca firmy: BNP Paribas
Treść opinii: W najbliższym czasie razem z mężem planujemy zakup mieszkania, co związane będzie z zaciągnieciem kredytu hipotecznego. Postanowiliśmy zrobić rozeznanie na temat aktualnej oferty kredytowej. Swoje pierwsze kroki skierowaliśmy do Banku Gospodarki Żywnościowej (mój mąż posiada w tym banku rachunek osobisty). Rozmawialiśmy z bardzo sympatyczną pracownicą Banku, jednak rozmowa ta wyglądała w ten sposób, że o każdy szczegół musieliśmy sami zapytać. Pani przedstawiła nam symulację spłat rat kredytu, powiedziała o oprocentowaniu i na tym koniec. A przecież odsetki to nie jedyny koszt kredytu. O prowizję bankową, podobnie jak i o inne koszta kredytu, zapytaliśmy sami. Z własnej inicjatywy poprosiliśmy o sprawdzenie naszej zdolności kredytowej. Według mnie od tego wogóle powinna rozpocząć się cała rozmowa. Nie padło ani jedno słowo na temat wymaganych dokumentów, które musimy załączyć do wniosku kredytowego. Reasumując, uzyskaliśmy wszystkie interesujące nas informacje zasypując pracownicę banku lawiną pytań. Tak się akurat składa, że wcześniej pracowałam w innym banku w dziale kredytów hipotecznych i wiedziałam na których informacjach mi zależy. Klient nie mający z tą materią nic wspólnego wyszedłby z BGŻ bardzo niedoinformowany. Podejrzewam, że o wielu sprawach dowiedziałby się dopiero przy składaniu wniosku lub podpisywaniu umowy kredytowej (o ile by ją przeczytał).