Opinia użytkownika: Robert_17
Dotycząca firmy: PZU
Treść opinii: Muszę zacząć od tego, że w tym wypadku data i godzina wizyty w w/w placówce jest "umowna", bo sprawa nie jest niestety jednostkowa. Nie wiem czy jest to jakieś odgórne polecenie bądź "sugestia" centali PZU czy też samodzielne działanie miejscowego kierownictwa bądź samych pracowników. Sprawa nie jest niestety zbyt przyjemna. Pracownicy placówki przestają być mili i przyjemni, kiedy okazuje się, że klient zamierza zrezygnować z dalszego ubezpieczenia w PZU (dotyczy to przede wszystkim ubezpieczeń samochodowych). Oto, co udalo mi się zaobserwować i..odczuć na "własnej skórze" : 1. W placówce obowiązuje zasada "klient nasz pan" tylko w stosunku do klientów, którzy zamierzają kontynuować ubezpieczenie w tej firmie. 2. Zamiar przejścia do innego ubezpieczyciela automatycznie powoduje zmianę stosunku do klienta na znacznie mniej przyjemny. Zostajemy wówczas narażeni na opryskliwe zachowane. 3. Placówka czyni trudności np. z wydaniem dokumentacji potwierdzającej zniżki w stawce ubezpieczeniowej i staż, niezbędnej do przedstawienia nowemu ubezpieczycielowi. Zdarza się, że pracownicy i kierownictwo placówki twierdzą np., że..."tych papierów nie można znaleść". Dochodzi do tego, że pracownicy placówek innych firm ubezpieczeniowych wyposażają osoby, które były dotąd ubezpieczone w PZU a chcą przejść do nich w...kserokopie stosownych przepisów ubezpieczeniowych, co jest bardzo pomocne, bo pracownicy PZU w takich przypadkach zdają się "nie znać" obowiązującego prawa ubezpieczeniowego.