Opinia użytkownika: Neo
Dotycząca firmy: Toyota
Treść opinii: Chciałem zapoznać się z ofertą Toyoty planując zakup 1-2 samochodów firmowych a w kolejnych miesiącach być może następnych 2. Wydawało mi się więc, że zostanę potraktowany poważnie. Myliłem się. Od początku zostałem sprowadzony na ziemię - byłem traktowany jak powietrze pomimo moich poważnych zamiarów i wyglądu (nie codzień chodzę w garniturze, ale tego dnia tak). Doradca, który podszedł do mnie od początku mnie lekceważył i był nieaktywny. Stał, ja pytałem on odpowiadał. Na pytanie o atrakcyjne ceny z drwiącym uśmieszkiem odparł że mają owszem atrakcję ale w postaci podwyżki o 3.000 zł. Na pytanie o rabaty przy zakupie kilku pojazdów również odpowiadał odpychająco zarówno w formie jak i treści: przy 2 samochodach mogą dać 2%, przy większej liczbie 3% ale tylko pod warunkiem podpisania jednej umowy. Zamiast podawać inne argumenty niż cena (jeśli nie mógł powalczyć ceną) nie robił nic aby zachęcić. Pikanterii dodaje fakt, iż zdaje się nie był to zwykły handlowiec, ponieważ po chwili zamknął się w biurze za szybą (kierownik?). Za jakiś czas podszedł znowu - myślałem że może dotarło do niego, że właśnie traci klienta, ale podszedł tylko po to aby z triumfem w oczach wymienić katkę z ceną przy oglądanym modelu Avensis. Pamiętajmy że wizyta ma miejsce w słabym dla branży okresie, kiedy producenci prześcigają się w promocjach i upustach. Jeśli tak jest w Toyocie w czasie bessy, to aż strach pomyśleć jak traktują klientów w czasach hossy? Raczej tego nie sprawdzę. Toyota właśnie straciła dobrego klienta i mocno obniżył się wizerunek tej marki w moich oczach, ponieważ jak mogę myśleć o współpracy posprzedażowej, serwisie itp, jeśli na tym etapie jest tak źle? Oceniam tą wizytę na -4 a nie -5 tylko dlatego, że inni handlowcy z którymi miałem pobieżny kontakt w tym salonie byli chętniejsi do pomocy, ale moje zapytania dotyczyły już tylko cen i ulotek, więc pierwszy kontakt był w tym względzie najważniejszy.