Opinia użytkownika: Mary
Dotycząca firmy: Triumph
Treść opinii: Wchodzę do sklepu, witam się. Jestem jedyną klientką. Sprzedająca wypełnia dokumenty. Oglądam biustonosze. Trwa to 2-3 minuty. Gdy przechodzę na drugą stronę (bliżej sprzedającej), sprzedająca pyta, czy może mi pomóc. Pytam o miseczki w rozmiarze AA - czy w ogóle pojawiają się w sprzedaży. Sprzedająca odpowiada, że takich nie ma - wielkości rozpoczynają się od A. Wyjaśniam, że skorzystałam z pomocy na stronie internetowej Triumph'a i wyszła mi taka wielkość. Sprzedająca wyciąga ulotkę z informacją, jak się mierzyć i doradza mi rozmiar 70A. Mówię, że pod biustem mam 73 cm i zazwyczaj noszę rozmiar 75. Sprzedająca podkreśla, że biustonosz musi dość ciasno przylegać i wszystko zależy od tego, jak się mierzyłam. Odpowiadam, że według wskazówek i z pomocą (tu obie się uśmiechamy), więc wynik powinien być prawidłowy. Sprzedająca proponuje zacząć jednak od 70. Mówię, że szukam biustonosza, który by ładnie zaznaczał biust a jednocześnie nie odznaczał się pod obcisłą białą lub inną jasną bluzką. Pytam, czy lepiej wybrać biały, czy może w "cielistym" kolorze, chociaż dodaję, że nie jestem przekonana do tego koloru i nigdy wcześniej go nie miałam. Sprzedająca miną pokazuje, że też nie jest przekonana do "cielistych" biustonoszy, ale znajduje jeden, który ma lekko złocisty odcień i "klientki go chwalą i chętnie kupują". Powołując się na opinie zadowolonych klientek, Pani wybiera mi jeszcze 2 białe biustonosze i jeden ecru. Przymierzam. Sprzedająca podchodzi po chwili i pyta, czy pasują. Odpowiadam, że rozmiar 70 jest jednak zbyt ciasny i chciałabym przymierzyć jeden z biustonoszy (ten, który najbardziej mi się podoba) w rozmiarze 75. Przy okazji odsłaniam lekko zasłonkę w przymierzalni, by pokazać, jak faktycznie biustonosz "leży". Sprzedająca wydaje się być trochę speszona i raczej niechętna, by się przyjrzeć i doradzić coś "na żywo". W rozmiarze o który proszę jest tylko czarny biustonosz - sprzedająca proponuje jednak, bym chociaż sprawdziła rozmiar. Pasuje. Pytam, czy jest szansa, że jeszcze będą białe biustonosze w tym kroju, czy to nowa kolekcja, czy już raczej "końcówka". Sprzedająca odpowiada, że to zależy, od "dostawy z hurtowni", ale proponuje wstąpić i sprawdzić. Ja wracam jeszcze do biustonosza w "cielistym" kolorze - nie do końca jestem przekonana, jak będzie (a właściwie nie będzie)prezentował się pod bluzką. Pytam, czy mogłabym przymierzyć jakąś białą koszulkę, żeby się przekonać. Sprzedająca odpowiada, że oczywiście tak i przynosi koszulkę. Gdy wychodzę z przymierzalni, upewnia się, czy faktycznie nic nie było widać. Uśmiecha się i zaprasza ponownie.