Zgłoś nadużycie

Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik

Dotycząca firmy: ESOTIQ

Treść opinii: ok 14.30 weszłam do sklepu z bielizna "Esotiq" sklep mały, ale przestronnie urządzony. po lewej stronie raczej bielizna sportowa, koszulki do spania a po prawej bielizna klasyczna, gorsety itp. na Srodku 4 półki 2 po lewej i 2 po prawe z bielizna wyprzedażowa. od wejścia do kasy prowadzi czerwony dywan. W sklepie 2 ekspedientki i 3 klientów. Jedna z Pań obsługujacych stała za kasa i przygotowywała towar do wystawienia a druga zajmowała się klientami.Rozejrzałam się po sklepie po czym podeszłam do półki z towarem który mnie interesował.Ja szukałam piżamy z długimi spodniami i koszulka z krótkim rekawkiem. poseszła do mnie Pani sprzedawczyni (blondynka, szczupła, ok 165cm)pytajac czy pomóc coś znaleźć. opisałam jej towar który jest mi potrzebny. Powiedziała że maja tylko długie spodnie i koszulki też z długim rękawkiem.W sumie zgodziłam się. Ekspedientka zapytała jaki rozmiar potrzebuje wiec powidziałam "L" podała mi piżame do przymierzenia i wskazała mijsce gdzie mogę to zrobić. W tym sklepie były tylko 2 przymierzalnie i obie zajęte. Przed przymierzalniami stały 2 krzesła wiec usiadłam. po Chwili za mna zrobiła się kolejka z ok 5 kobiet które też chciały coś przymierzyć. Gdy zwolniła sie przymierzalnia - weszłam do środka, zamknęłam sie.Przymierzalnia mała, czysta, i dobrze oświetlona. przymierzyłam piżamke i była za duża. Na ścianie w przymierzalni był dzwoned po przywołania ekspedientki wiec nacisnęłam. Zaraz po chwili stała pod moją kabina pytając co potrzebuje. Poprosiłam wiec o rozmiar mniejszy z Piżamki i zapytałam czy jest może inny kolor niż różowy. Ekspedientka od razu powiedziała ze nie ma innych kolorów a rozmiar mi zaraz przyniesie. tak też sie stało. Dostałam rozmiar mniejszy, przymierzyłam i pasowała. szybko sie ubrałam (pamiętałam o kolejce która sie za mna wtedy tworzyła) i wyszłam. Podeszłam do kasy, położyłam na blat rzecz którą chce kupić. było trochę mało miejsca, gdyż jak wcześniej wspomniałam jedna z Pań pracujacych wykładała właśnie towar i większość znajdowała sie na kasie. zapłaciłam gotówka. Kasjerka zaprosiła mnie ponownie