Opinia użytkownika: czystairlandia
Dotycząca firmy: DOUGLAS
Treść opinii: Zachęcająca reklama: obniżki, promocje /tu podany procentowy udział/ umieszczona w witrynie salonu sklepu skłoniła mnie do wejścia, zapoznania się z ofertą. Ładnie wyeksponowany towar umieszczony tuż przy wejściu /rozłożony na stoliku z asortymentem typu "makijaż"/ zachęcił do zatrzymania się. Zainteresowana byłam porównaniem cen, firm promocyjnej oferty cieni do oczu, lakierów do paznokci. Reklama sugerowała wyeksponowaną obniżkę towaru o 50 %. Pierwszy kosmetyk, który wzięłam do ręki /znanej marki/ nie zawierał informacji o cenie /tej aktualnej, ani tej już obowiązującej/. Rozglądnęłam się w poszukiwaniu czytników cen /brak na wyposażeniu sklepu/, skierowałam się do obsługi z zapytaniem o cenę. Po kilku chwilach Pani sprawdziła w komputerze i podała mi aktualną cenę /dalej nie wiem jaka była cena wyjściowa tzn. przed obniżką/. Opakowanie szczelnie zamknięte /brak tzw. testera produktu cieni/ nie zachęcił mnie do zakupu. Kolejny wybór padł na zestaw tzw. paletę cieni. Tutaj naklejona cena była niewyraźna, co sugerowało w przypadku tego produktu cenę 20 zł, bądź też 200 zł /jedna i druga mogła być potencjalną ceną/. Powtórzyłam sytuację tj. podeszłam do kasy i ponownie poprosiłam o sprawdzenie i potwierdzenie ceny. W równie miły co poprzednio sposób, cena została mi podana /tzn. aktualna cena, znowu nie poznałam ceny sprzed obniżki/. Następnie oglądany przeze mnie produkt to lakier do paznokci /wszystkie obniżone produkty znajdowały się w pojemnikach – plastikowych pudełkach, towar wymieszany/. Większe jak w/w paleta ułożona na stoliku w rzędzie. Lakier nie zawierał ceny, nigdzie nie było tzw. palety koloru – próbki. Zrezygnowałam z kolejnego podejścia do obsługi przy kasie /była tam kolejka osób oczekujących do zapłaty/. Wybrałam do zakupu paletę cieni do makijażu. Przy kasie zaproponowano mi wypełnienie karty stałego klienta, uzyskałam informacje pisemne (ulotki) o programie Karty Douglas. Obsługa miła, grzeczna, pomocna, ale... Poprosiłam o większą reklamówkę, mała którą otrzymałam nie zmieściłaby się u mnie w torebce, niewygodnie jest nieść w ręce małą reklamówkę-woreczek. Niestety perfumeria nie ma w swoim asortymencie większych reklamówek /taka informację otrzymałam/. Zakup za 20 zł być może nie był atrakcyjny, być może dlatego nie zaoferowano mi torebki papierowej. W zamian aby przyciągnąć jako klienta, zaoferowano mi jednak kartę programu "Karta Douglas".