Opinia użytkownika: Martyna_5
Dotycząca firmy: Castorama
Treść opinii: W grudniu 2008 roku odebrałam własne mieszkanie i obecnie prowadzone są w nim prace remontowe. Z racji tego zostałam wysłana przez jednego z pracowników budowlanych po zakupy materiałów do wykończneia wnętrz. Pierwsze kroki skierowałam do marketu Leroy Merlin w Gdańsku, gdzie wizyta przebiegła szybko i sprawnie, mimo zepsutego programu fakturującego. Niestety nie dostałam także fugi barwnej. Pojechałam więc do położonej na przeciwko Castoramy. Mając na zakupy około 30 minut od razu skierowałam się do informacji zaby zapytać czy fugi są na dziale budowlanym czy na dziale glazura. Pracownica tego działu odpowiedziała, po uprzednim sprawdzeniu, iż mam kierować się do działu budowlanego. Mimo, że było na nim 5 pracowników, żaden nie spieszył się z pomocą - mimo, że prosiłam o pomoc 3 z nich. Zamiast tego kazali mi iść na glazurę, tam są fugi. Wróciłam z tamtego działu z niczym - fugi do 20 mm są na dziale budowlanym. Straciłam już 10 minut biegając po sklepie i nie otrzymując żadnych informacji. W końcu zmusiłam pana z obsługi działu do pomocy. Pan ten podszedł do półki, wręcz zrzucił mi pod nogi dwa 5-kilogramowe worki i poszedł sobie. Stałam sama pod półkami przez dwadzieścia minut, z telefonem przy uchu, pytając mojego majstra, jaka ma być fuga i czytając mu skład. Na te pytania powinien mi odpowiedzieć pracownik sklepu! Obsługa w Castoramie w niczym nie odpowiada tej z reklam sklepu! Są niegrzeczni, nie potrafią pomóc osobie, która po prostu nie zna się na materiałach budowlanych. A ja straciłam na zakup 2 worków fugi 35 minut, podczas gdy powinno się to odbyć w góra 10!