Opinia użytkownika: Wiśnia
Dotycząca firmy: JYSK
Treść opinii: Postanowiłam z moim narzeczonym wybrać się do sklepu Jysk w celu kupienia prześcieradła z gumką oraz narzuty na łóżko. Po wejściu do sklepu zauważyłam,że jest tam sporo ludzi a mało obsługi. Może dlatego też dużo rzeczy na półkach było porozrzucane i w ogólnym nieładzie. Ale za to rozmieszczenie towaru, jego duży wybór i przystępne ceny sprawiły ,że szybko znalazłam interesujące mnie artykuły. Gdy podeszłam do kasy było przede mną kilka osób więc uwagę swoją skupiłam na Pani,która obsługiwała kasę. Sprawiała wrażenie jakby była bardzo zestresowana kolejką, obsługiwała szybko i niedbale , gdyż stawiała na ilość a nie na jakość obsługi. Sam jej wygląd też był raczej niezachęcający. Była to Pani około 40 roku życia bardzo zaniedbana ( duże rzucające się w oczy siwe odrosty, nieład we włosach, braki w uzębieniu, brak makijażu) Szczerze powiedziawszy trochę się zdziwiłam ,że taką osobę postawiono na kasę, gdzie raczej powinna być uprzejma ,zadbana osoba aby nie psuć dobrego wizerunku firmy. Pan przede mną ,który kupił zegar poprosił tą Panią czy nie ma baterii bo chciałby wypróbować czy zegar działa. Pani najpierw odpowiedziała,że nie - a potem jak już zaczeła kasować mój towar, nagle otworzyła szafkę i zaczeła szukać tych baterii... Pan, który odchodził już od kasy musiał wrócic bo Pani jednak znalazła te baterie i podała mu aby sobie wypróbował... Ja zostałam obsłużona bez jakiegokolwiek zainteresownia tej Pani - jakby mnie tam nie było ( zero kontaktu wzrokowego).