Opinia użytkownika: nick
Dotycząca firmy: Tesco
Treść opinii: W dniu dzisiejszym 02-01-2009 o godzinie 9:20 udałem się z tatą do marketu Tesco mieszczącego się przy ul. Pojezierskiej 93. Tata chciał kupić prezent na imieniny dla dyrektora od całej załogi. Udaliśmy się na teren artykułów ze słodyczami oraz alkoholami. Przy kasie tata dowiedział się od Pani kasjerki, że należy kupić kosz oraz skompletować interesujące go wysokoprocentowe produkty oraz słodycze. Zapytaliśmy się, czy taki kosz zostanie zapakowany. Pani poleciła, żebyśmy udali się do punktu obsługi klienta, ponieważ tam są pakowane paczki, kosze prezenty. Pani posiadała przypięty identyfikator. Poszliśmy więc do biuro obsługi klienta, w celu dowiedzenia się, jak to wygląda, czy coś za to płacimy czy nie. Rozmawialiśmy z Panem, który też posiadał identyfikator. Pan polecił nam, żebyśmy zrobili zakupy i przynieśli kosz, to zapakujemy wszystko. Udaliśmy się więc z powrotem na stoisko z alkoholami oraz słodyczami. Prezent dla dyrektora wyniósł 280 zł. Pani obsługująca nas przy kasie była miła. Poinformowała, że za słodycze musimy zapłacić przy kasie tak jak za wszystkie normalne artykuły. Zrobiliśmy jeszcze trochę zakupów do domu, ja kupiłem skromny prezent dla swojego chrześniaka, tzn. 2 samochodziki które oglądałem wcześniej w innym markecie, tzn. w Realu. Cena jednego samochodziku tam wyniosła 3 zł. więc uznałem, że jest to naprawdę dosyć tanio. Sądziłem, że w Tesco też będzie podobna, dlatego kupiłem dwa samochodziki. Kiedy zapłaciliśmy za wszystkie rzeczy przy kasie, udaliśmy się do biura obsługi w celu zapakowania kosza dla dyrektora. Pan, z którym wcześniej rozmawialiśmy poinformował nas, że owszem, kosz zostanie zapakowany, ale będzie gotowy dopiero na godzinę 17. Tata zapytał się grzecznie Pana, dlaczego nie poinformował nas o tym wcześniej, przecież rozmawialiśmy kilkanaście minut wcześniej, i nie wspominał Pan nic o tym, że na takie darmowe pakowanie jest tak długi czas pakowania. Pan odpowiedział, że i tak w naszym przypadku będzie to szybko zrobione, ponieważ klienci zamawiają taką usługę dzień wcześniej, tzn. dzień wcześniej robią zakupy a następnego dnia odbierają gotowy, zapakowany kosz. Ponieważ szef taty miał imieniny w dniu dzisiejszym, podziękowaliśmy za propozycję odebrania kosza o 17, o tej godzinie nie byłby on nikomu potrzebny. Pan, z którym rozmawialiśmy przyjął zwrot, nie protestował zbytnio. Wydał nam kserokopię paragonu, zaznaczając zwrócone produkty długopisem. Pan podczas obsługi był spokojny. Na koniec Pan pożegnał się z nami, nie podziękował za wizytę w sklepie oraz nie zaprosił do ponownego odwiedzenia, co ważniejsze, nie powiedział przepraszam za zaistniałą sytuację. Myślę, że powinien nas przeprosić, ponieważ nie poinformował nas o tym, że na zapakowanie kosza trzeba czekać aż tyle czasu, powiedział wyraźnie, proszę zrobić zakupy, przyjechać to zapakujemy, przygotujemy kosz. Po powrocie do domu okazało się, że samochodziki, które sądziłem, że kosztują 3 zł. kosztowały 7.50 zł. za sztukę, czyli zapłaciłem 15 zł. za dwie sztuki a nie 6 zł. jak myślałem, czyli w dniu jutrzejszym muszę udać się do tesco, w celu dokonania zwrotu.