Opinia użytkownika: Grażyna_17
Dotycząca firmy: Tesco
Treść opinii: Stoisko z serami. W porównaniu z innymi działami - puste. Za ladą, młoda sprzedawczyni. Kupowałam dużą ilość serów, w ostatecznym rachunku okazało się, że aż 14 gatunków. Myślę, że sytuacja była nietypowa dla sprzedawczyni. Dlaczego? Wszystkie wybrane przez mnie sery były najwyższego gatunku, co w praktyce oznaczało, że sprzedawczyni prawie za każdym razem musiała brać całą gomułkę sera i odkroić kawałek.Trochę trzeba było przy tym popracować, a oprócz tego za każdym razem sprzedawczyni szła z ukrojonym kawałkiem do wagi dosyć oddalonej od serów (czyżby "jej" waga była niesprawna?). Wszystkie czynności związane z obsługą mnie sprzedawczyni wykonywała z widocznym niezadowoleniem, niekryła go. Wskazywały na to: mimika, gesty i głos. Tyle było w niej niecierpliwości, złości, chwilami wręcz pogardy, że zaczęłam się czuć winna, iż w ogóle robię u niej zakupy. Zupełnie tego nie rozumiem. Z ulgą odeszłam od lady.