Opinia użytkownika: endri
Dotycząca firmy: Pamso
Treść opinii: Dnia 28-11-2008 roku udałem się na zakupy do sklepu z wędlinami firmy PAMSO, mieszczącego się w Łodzi w małym centrum handlowym przy ulicy Wyszyńskiego 107. W centrum znajduje się wiele sklepów oraz mniejszy market TESCO. Stanąłem w kolejce, ponieważ prawie zawsze do tego stoiska ustawiają się kolejki. Przede mną stało 5 osób. Ponieważ 29-11-2008 przychodzili do nas znajomi, kupiłem trochę więcej szynki, piersi z kurczaka oraz dodatkowo dokładnie parę plasterków salami. Pani, która mnie obsługiwała, zamiast przywitać się, zapytała się co podać, czy co będzie coś w tym rodzaju. Pani zapakowała wszystkie produkty w torebkę, wymieniła kwotę do zapłaty. Pani wydała mi resztę. Po powrocie do domu schowałem zakupione produkty do lodówki. Jakie było moje i żony zdziwienie, kiedy w sobotę wieczorem, kiedy przygotowywaliśmy zakąski na stół, okazało się, że nie ma kupowanego w sklepie salami. Rozumiem, gdybym sam pakował zakupiony towar do torebeczki, mógłbym mieć do siebie pretensje, ale tutaj zakupy pakowała mi pani ekspedientka. Zdenerwowałem się bardzo, ponieważ taka sytuacja już wcześniej się powtórzyła. Ponieważ we wtorek miałem trochę więcej czasu, udałem się do sklepu w celu wyjaśnienia zaistniałej sytuacji. Podszedłem do kasy, wymieniłem Pani która mnie obsługiwała jakie produkty ostatnio w piątek wieczorem kupowałem i poinformowałem, że nie otrzymałem zakupionego wcześniej salami. Nie miałem paragonu, więc nawet nie pamiętałem, ile plastrów wcześniej zamówiłem. Pani bez żadnego problemu pokroiła mi około 20 plastrów salami, lecz nie przeprosiła mnie za zaistniałą sytuację. Ponieważ taka sytuacja miała miejsce już drugi raz, mogę podejrzewać, że Panie ekspedientki postępują podobnie w przypadku innych klientów, może nie każdy przychodzi zgłaszać reklamację i zostaje zawsze coś dla nich do zjedzenia na weekend. Ponieważ w okolicy gdzie mieszkam, nie ma bliżej żadnego sklepu z wędlinami, sklep PAMSO ma bardzo wysokie ceny na wędliny oraz mięso. Dla porównania kg. piersi z kurczaka kosztuje ponad 16 zł. u mojej mamy w sklepie spożywczym z wędlinami również PAMSO piersi kosztują 12 zł. z groszami. Uważam, że różnica 4 zł. na piersiach to jest bardzo dużo, chyba że te piersi są z innej kury, albo po prostu firma wykorzystuje to, że w pobliżu nie ma konkurencji i narzuca wysoką cenę, bo klienci i tak będą zmuszeni kupić.