Opinia użytkownika: Krzysztof_102
Dotycząca firmy: Circle K
Treść opinii: Na stację Statoil w Wadowicach przy ulicy Piłsudskiego przyjechałem 17 12 2008 0 godzinie 16 35. Było już ciemno, jednak teren stacji był dobrze oświetlony. Podświetlane znaki stacji były również widoczne z daleka. Przyjechałem zatankować gaz, podjechałem do odpowiedniego stanowiska. Od razu podszedł do mnie pracownik, przywitał się ze mną słowami "dzień dobry", chociaż zrobił to bez żadnego entuzjazmu, o uśmiechu nie wspominając. W czasie tankowania ja chciałem umyć sobie szyby. W wiaderkach były szczotki, ale woda była bardzo brudna. Po zatankowaniu wszedłem do budynku i podszedłem do kasy. Oprócz mnie w sklepie były jeszcze trzy osoby zajęte grą na automatach, które stały w jednym z rogów pomieszczenia. Dwie kasy były czynne- obsłużył mnie pan Andrzej. Przywitał mnie, zapytał, czy oprócz paliwa chcę coś jeszcze, czy potrzebuję fakturę. Zapłaciłem, otrzymałem resztę. Gdy ciągle nie odchodziłem pan Andrzej przypomniał sobie, że nie dał mi paragonu. Po jego otrzymaniu poprosiłem jeszcze pana Andrzeja, żeby puścił mi kupon Lotto. Wtedy on poprosił kolegę, bo sam tego robić nie mógł lub nie umiał. Kolega załatwił sprawę szybko. Po tym wszystkim porozglądałem się po sklepie: towary były ładnie poukładane na półkach, wszystkie miały etykiety z cenami. Na środku było ustawione samoobsługowe stanowisko do zakupu kawy i ciastek, również utrzymane w nienagannej czystości. Ogólnie w całym pomieszczeniu był porządek, podłogi pomimo wilgotności na zewnątrz czyste, podobnie szyby. Odwiedziłem również toaletę- tu również nie miałem żadnych zastrzeżeń. Czysto, zapach neutralny, odpowiednia ilość papieru i mydła. Po ok. 10ciu minutach od rozpoczęcia wizyty odjechałem ze stacji