Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik
Dotycząca firmy: Smyk
Treść opinii: Przed wejściem do salonu można poczuć magię Świąt, Z głośników wydobywają się kolędy a na wystawie przystrojone choinki. Przed wejściem do środka zwróciłem uwagę na witryny sklepowe. Wszystkie były czyste a całość ekspozycji na wystawie była starannie ułozona. Po wejściu do środka można było zauważyć dość duży ruch - około 50 klientów - oraz 4 sprzedawców. Dwoje z nich obsługiwało klientów na sali na następna dwójka obsługiwała przy kasie. Po kilku minutach oglądanie oferty zdecydowałem się uzyskać pomoc od sprzedawcy. O pomoc porposiłem najbliższego pracownika salonu Smyk. Była to kobieta, pani Ania, wzrost ok 160 cm, włosy jasne do ramion, wiek ok 29 lat. Poinformowałem panią ANie, iż poszukuję prezentu dla chrześniaka. Przed zaprezentowaniem produktów, sprzedawczyni zapytała się o wiek chrześniaka oraz czym się interesuje. Po uzyskaniu tych informacji, sprzedawczyni zaprezentowała 6 różnych produktów, które w danej chwili mają największe "wzięcie" wśród klientów. Każdy z tych produktów został dokładnie omówiony przez sprzedawcę. Podczas opisu prezentowanych produktów, pani Ania odpowiadała na pytanie stawiane przez innych klientów, którzy się do niej zwrócili. Pani Ania zaproponowała się zastanowić nad wyborem prezetu a gdybym jeszcze czegoś potrzebował to chętnie służy pomocą. Podziękowałem za informację oraz udzieloną pomoc i skierowałem się w stronę wyjścia.