Opinia użytkownika: deLaVega
Dotycząca firmy: Rossmann
Treść opinii: Podczas zakupów w C.H. Belg postanowiłam wejść do Rossmanna co było dość "ryzykowne" w moim przypadku gdyż towarzyszyła mi moja trzyletnia córeczka, która uwielbia zdejmować z półek różna buteleczki. Ponieważ jednak musiałam kupić kilka niezbędnych rzeczy postanowiłam jednak spróbować szczęścia. Pozbierałam kilka rzeczy do koszyka, jednak na półkach jest "tłoczno" i miałam problem ze zlokalizowaniem szamponu który mnie interesował. Denerwują mnie też odrobinę produkty żywnościowe w drogerii, wolę jak sklep trzyma się "swojego " asortymentu. W chwili gdy mój koszyk był niemal kompletny, moja córeczka stwierdziła na głos, że zaraz , natychmiast musi iść do toalety. Spanikowana spojrzałam na sporą kolejkę do kasy, z żalem na pełny koszyk i ze strachem na małą...Zdążymy czy będzie awaria. Na szczęście jedna ze sprzedawczyń krążących przy półkach zauważyła całą sytuację i spytała czy nie przechować koszyka - skoro musimy "pilnie wyjść". Z ulgą wręczyłam jej koszyk i szybko załatwiłyśmy co trzeba. Po powrocie, zlokalizowałam panią która śmiejąc się oddała mi moje "pechowe" zakupy. Przy okazji kolejek zniknęły, gdyż otwarto drugą kasę. Towar zapakowano do reklamówki i pożegano przy wydaniu reszty. Zadowolona byłam też z cierpliwości personelu - bo nikt nie miał "kwaśnych" min z okazji biegającej wszędzie mojej małolaty, która bez pardonu postanowiła zrobić mały remanent na półkach.