Opinia użytkownika: zalogowany_użytkownik
Dotycząca firmy: RTV EURO AGD
Treść opinii: Witam Pod koniec poprzedniego tygodnia zepsuła nam się stara lodówka. Nie mieliśmy w planach zakupu nowej, no ale siła wyższa-bo produkty spożywcze trzeba gdzieś trzymać. Mąż wyjął z piwnicy turystyczną lodówkę,takie tymczasowe rozwiązanie, a potem zajeliśmy się przeglądaniem w sieci cen i marek dostepnych lodówek. Bardzo pomocna była nam strona www.euro.com gdzie mąż sprawdzał różne parametry interesujących nas lodówek. Jak już dokonaliśmy wstępnej selekcji co do marki,wysokości i orientacji co do cen wybraliśmy się do sklepu Euro AGD w CH Tesco. Wybraliśmy się w trójeczkę,wraz z małym synkiem,bo nie bardzo było go z kim zostawić. Najpierw mąż zrobił obchód po lodówkach w sklpie,potem ja,zaczeliśmy dyskutować czy ten model nie za wysoki,czy zamrażalnik nie za mały,za duży itp. Następnie mąż poszedł poszukać kogoś,kto mógłbynam fachowo doradzić co do modelu i opowiedzieć o produkcie,usłyszał "zaraz ktoś podejdzie". Po 10 minutach czekania,ja juz nie wytrzymałam i poszłam sama szukać pracownika, usłyszałam podobnie ze zaraz ktoś podejdzie. Troszke sie zdenerwowałam,gdyz widziałam 3 osoby stojące nad jednym telewizorem,wyglądało to jak męska pogawedka o TV ! W tym czasie naszemu dziecku było już gorąco,zaczynał się denerwować i marudzić. W końcu podeszłam do okienka z ratami,gdzie zauważyłam panią w zółtej koszuli-czyli z obsługi sklepu i powiedziałam że czekam na kogoś od lodówek. Po tej interwencji podeszła do nas w koncu Pani. Odpowiedziała nam na kilka pytań,ale do końca nie wiedzielismy czy podobny model jest na magazynie czy nie? czy ona to sprawdzi itp. jednak nie sprawdziła,a my wyszlismy ze sklepu bez lodówki.