Opinia użytkownika: Jadwiga_11
Dotycząca firmy: House
Treść opinii: Dnia 09.12.2008 około godziny 12:30 wybrałam się do sklepu z odzieżą młodzieżową House. Na szybie obok wejścia były rozwieszone dwa ogłoszenia - sklep poszukiwał dekoratora sklepu oraz osoby na stanowisko sprzedawcy. Gdy weszłam do środka w sklepie oprócz mnie znajdowało się jeszcze kilka osób. W sklepie było czysto, oświetlenie działało bez zarzutu, ubrania były ładnie porozwieszane i poukładane. Przechadzając się po sklepie sprawdziłam czy ubrania posiadają metki z ceną oraz rozmiarem - przeglądnęłam tak około 10 produktów, wszystkie przeglądnięte spodnie i bluzki posiadały ceny i metki z rozmiarem. Po chwili znalazłam dla siebie brązowy golf bez rękawów. Odnalazłam swój rozmiar i zaczęłam szukać wzrokiem kogoś z obsługi, żeby zapytać się czy mogę przymierzyć wybraną przeze mnie rzecz. Podeszłam do dziewczyny z długimi, jasno-brązowymi włosami, która akurat układała i poprawiała rzeczy i zapytałam się grzecznie : Przepraszam bardzo, czy mogę przymierzyć ? Ona odparła : Oczywiście, proszę bardzo. Poszłam więc do przymierzalni – nikt z obsługi nie stał przy przymierzalniach. W przymierzalni było czysto, na ściance znajdował się wieszak, gdzie mogłam powiesić kurtkę. Po chwili wyszłam z przymierzalni i szukałam wzrokiem kogoś z obsługi , aby oddać golf gdyż nie byłam zainteresowana kupnem. W pobliżu nie było nikogo z obsługi, dlatego sama odniosłam golf na miejsce i po chwili wyszłam ze sklepu.