Opinia użytkownika: Elżbieta_48
Dotycząca firmy: Biedronka
Treść opinii: Do Biedronki wybrałam się po zakupy na drugie śniadanie. Moja wizyta zaczęła się od poszukiwania wolnego koszyka. Okazało się, że przy wejściu do sklepu ich nie ma. Udałam się, więc w kierunku kas. Niestety tam też ich nie było. Byłam zmuszona wejść przez kasę i poczekać aż któryś z klientów w kolejce zwolni koszyk. Wzdłuż kas była kolejna po koszyk, także dopiero czwarty, który się zwolnił dostałam ja. Na terenie sklepu było bardzo dużo porozstawianych palet z wykładanym towarem, które w znacznym stopniu utrudniały poruszanie się między półkami. Pozostawało tylko miejsce na jedną osobę. Żeby móc wybrać poszukiwane przez siebie produkty trzeba było iść slalomem. Udało mi się wybrać potrzebne produkty. Kupiłam 3 kajzerki, 2 jogurty wiśniowe, baton. W drodze do kasy obejrzałam jeszcze ofertę specjalną sklepu wśród której były m.in. ozdoby choinkowe, zabawki dla dzieci, ubrania, sprzęty gospodarstwa domowego i słodycze. Mnie wpadły w oko krawaty w bardzo okazyjnej cenie. Miały różne kolory i wzory. Kupiłam 2 na prezent mikołajkowy. Stanęłam w kolejce do kasy. Mimo, że były czynne 3 oczekujących osób zgromadziło się bardzo dużo. W każdej kolejce stało od 5 do 10 osób. Gdy przyszła moja kolej kasjerka powitała mnie i rozpoczęła skanowanie produktów. Reklamówki dla klientów były dostępne tylko płatne, także zrezygnowałam z nich. Zapłaciłam gotówką. Kasjerka od razu była zajęta następnym klientem, więc nie pożegnała mnie.