Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik
Dotycząca firmy: House
Treść opinii: Po wejściu do sklepu zauważyłam sprzedawcę stojącego na samym froncie sklepu. Sprzedawca utrzymywał kontakt wzrokowy z klientami wchodzącymi do sklepu, jednak nie witał ich słowami "Dzień dobry". Przechodząc po sklepie można było zauważyć wielu sprzedawców rozlokowanych w różnych miejscach sklepu. Obsługa sklepu nie pytała klientów czy może w czymś pomóc, natomiast każdy ze sprzedawców sprawiał wrażenie "gotowego" na udzielenie pomocy klientowi, jeśli klient o nią poprosi. Kiedy podeszłam obejrzeć spodnie, które leżały na stole, podeszła do mnie Pani z obsługi sklepu i zapytała, jakiego rozmiaru szukam, tym samym zwracajac sie do mnie "na ty". Powiedziałam, że zależy to od typu rozmiarówki: czy są to rozmiary od "S" do "XL" czy rozmiary typu 28, 29, itd. Sprzedawca zapytał jaki noszę rozmiar, powiedziała że nie wie jaki powinnam nosić i że jest to rozmiarówka od "S" do "XL".Odpowiedziałam, że noszę rozmiar "M". Sprzedawca znalazł mój rozmiar przy czym zaznaczył, że spodnie mogą być za krótkie, ale polecił by je przymierzyć. Zapytałam o inne kolory tych samych spodni. Sprzedawca wspomniał, że są jeszcze w kolorze zielonym i zaczął obsługiwać innego klienta. Udałam się do przymierzalni, przy której stał sprzedawca i poprosił bym chwilę poczekała, ponieważ wszystkie przymierzalnie są chwilowo zajęte. Po niecałych dwóch minutach pokierował mnie do jednej z przymierzalni. Spodnie okazały sie za krótkie. Kiedy wychodziłam z przymierzalni, sprzedawca stojący zaraz obok niej, zapytał, czy odpowiada mi towar, który przymierzałam. Odpowiedziałam, że spodnie są niestety za krótkie, po czym sprzedawca odpowiedział, że mu przykro i dziękuje za oddanie towaru. Pożegnałam się (powiedziałam do widzenia, sprzedawca mi odpowiedział) i wyszłam ze sklepu.