Opinia użytkownika: endri
Dotycząca firmy: Deutsche Bank
Treść opinii: Poszedłem do DeustcheBanku, którego placówka mieści się w Silver Screenie w Łodzi przy ulicy Piłsudskiego.Parę dni wcześniej zadzwoniłem, w celu umówienia się na spotkanie z doradcą. Dodzwoniłem się od razu za pierwszym razem. Pan odebrał telefon po 3 sygnałach. Podczas rozmowy telefonicznej Pan starał się poznać więcej szczegółów dotyczących przedmiotu rozmowy. Poinformowałem go o swoich potrzebach, tzn. o kredycie na kwotę 300-350 tys. zł. na budowę domu. Pan zapytał się mnie o zarobki, zarobki żony, chcąc zbadać moją zdolność kredytową. Agent na koniec rozmowy poprosił o dane kontaktowe do mnie. Na koniec rozmowy zaprosił do banku na miejsce, w celu dogrania szczegółów. Termin, który zaproponowałem sprzedawcy odpowiadał mu. Następnie w umówionym terminie udałem się na umówione spotkanie. Placówka jest dobrze oznakowana z zewnątrz. W środku znajdują się tylko dwa miejsca dla osób oczekujących na obsługę. Trochę dalej znajduje się stolik z krzesełkami. Po wejściu do banku, nikt nie zainteresował się moją osobą. Podszedłem do Pani, która siedziała w recepcji, poinformowałem ją, że byłem umówiony z Panem na spotkanie. Pani poprosiła żebym chwilkę poczekał. Po około 5 minutach przyszedł Pan. Przywitał się, przedstawił. Zaprosił mnie do innego pomieszczenia, które znajdowało się w innym miejscu niż placówka banku. Tzn. musieliśmy wyjść z placówki, przejść około 15 metrów. Udaliśmy się do pomieszczenia, dostępnego prawdopodobnie tylko dla doradców bankowych. Pracownicy byli ubrani trochę luźniej, tzn. w koszule, niektórzy mieli na sobie marynarki. Pan notował uzyskane przeze mnie informacje jeszcze raz na kartce,(wcześniej dosyć dużo informacji uzyskał ode mnie podczas rozmowy telefonicznej), powiedział, że gdzieś to zanotował, ale że to była szybka rozmowa, lepiej zrobić to jeszcze raz. Pan po zanotowaniu informacji wyszedł, wprowadzał dane do komputera i przynosił dla mnie wydruki. Sprzedawca zbadał moją zdolność kredytową, przedstawił wydruk kredytu w trzech walutach. Sprzedawca zaproponował mi indywidualny program systematycznego oszczędzania, dzięki wpłatom minimum 200 zł. miesięcznie, uzyskałbym kredyt przy niższej stopie procentowej. Pan sporządził przykładowy wydruk w takiej sytuacji. Powiedział, że gdyby wpłaty były większe niż 200 zł. oczywiście oprocentowanie byłoby jeszcze mniejsze. Pan poinformował mnie również o lokacie 6 miesięcznej z atrakcyjnym oprocentowaniem 10 % odnośnie kredytu. Na koniec rozmowy pracownik wręczył wizytówkę, poprosił o numer telefonu. Pracownik nie zatelefonował do mnie po trzech dniach od wizyty, w celu umówienia się na spotkanie. Sprzedawca bardzo miły, pomocy, stara się bardzo dokładnie przedstawić ofertę kredytową, informuje mnie o możliwości regularnego oszczędzania, np. wpłacie minimum 200 zł. przez okres 10 lat, byłaby to pewnego rodzaju inwestycja dla dziecka na przyszłość, oraz dzięki temu oprocentowanie kredytu byłoby znacznie mniejsze. Pan proponuje ewentualnie wpłacenie np. kwoty 2400 jednorazowo na początku roku, żeby zainwestowana kwota szybciej przyniosła zysk. Pan przedstawia mi wydruk przykładowych spłat rat kredytu dla trzech walut, proponuje kredyt we frankach, informuje o dwukrotnej, po negocjacjach bezpłatnej możliwości przewalutowania kredytu. Zachwala Bank w którym pracuje, wskazuje na dobrą pozycję, proponuje wzięcie kredytu we frankach. Pan wręcza mi wszystkie niezbędne dokumenty do wypełnienia, oferuje swoją pomoc przy wypełnianiu dokumentów. Pan uzyskał ode mnie numer telefonu, wziął również adres e-mail, na który tego samego dnia przesłał mi wymagane dokumenty, wręczył kontakt do siebie.