Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik
Dotycząca firmy: DEICHMANN
Treść opinii: I. Cel wizyty: rekonesans obuwia - kolekcja zimowa 2008/2009. II. Okoliczności obserwacji: kolejka przed kasą. Byłam świadkiem całej rozmowy Klientki reklamującej produkt z pracownikiem sklepu Deichmann. III. Przebieg reklamacji: 1.Klientka grzecznym i opanowanym tonem podała paragon zakupu oraz buty, które chciała reklamować. Buty miały prawie w całości odklejony obcas, a czubki butów były zdarte. 2.Klientka upewniła się, iż buty były skórzane i zgłosiła, prócz oerwanego obcasa obiekcję, iż skórzane buty po 2óch tygodniach użytkowania nie powinny się zdzierać. 3.Pracownik sklepu niechętnie obejrzał paragon i potwierdził, iż buty są skórzane i że faktycznie kupione były 2 tyg. temu. Postawa pracownika była b.zamknięta (bierna agresja mowy ciała, szczególnie drażniło wywracanie oczami, komunikaty jakie wydawała były "burknięciami"). 4.Klientka przejęła inicjatywe w związku z biernością pracownika i zaproponowała, iż zostawi buty na naprawę sklepowi lub otrzyma możliwość kupna nowych butów w sieci sklepów DEICHMANN. 5. Pracownik powiedział, iż nie stosują takiej polityki i że buty nie podlegają reklamacji, gdyż są takie na pewno z winy Klientów ("Klientów" - w liczbnie mnogiej...). 6.Dopiero na tym etapie rozmowy Klientka wzburzyła się, podniosła głos i powiedziała, że uda się z tym do Rzecznika. Odpowiedź pracownika: uniesienie brwi.