Opinia użytkownika: Mariusz_92
Dotycząca firmy: Pekao SA
Treść opinii: Bank jest usytuowany na parterze budynku wyglądem nie odbiegającego od bloków wykonanych z wielkiej płyty. Od standardowego miejsca zamieszkania odróżniają go duże centralnie umieszczone drzwi i niewielki szyld. Opisany przeze mnie wygląd niekoniecznie dodaje prestiżu. Po wejściu widać dwa jasne dobrze oświetlone duże pomieszczenia połączone łącznikiem, całość zajmuje około 500m2. Po wejściu widać informację w którym kierunku należy się udać w celu załatwienia określonego typu sprawy. Udałem się w kierunku wskazanym celem poznania oferty kredytowej. Wszedłem do dużej sali w której stało 10 stanowisk biurkowych do obsługi klienta. Stanowiska owe nie były oddzielone co z jednej strony daje niejako większy komfort psychiczny powodowany dużą przestrzenią, ale z drugiej strony może powodować odczucie braku prywatności petentów. W sali znajdowało się 7 elegancko ubranych(dwóch mężczyzn i 5 kobiet). elegancki ubiór nie oznaczał reżimu garniturowego wszyscy panowie mieli krawaty i koszule z krótkim rękawem, nie mieli marynarek. Po wejściu do sali tylko część stanowisk okazała się być opisana informacją jakiego typu sprawy są tam załatwiane (informacja gdy już była to czytelna i łatwa do zauważenia i odczytania z każdego miejsca sali, która miała powierzchnię kilkuset metrów kwadratowych). Rozejrzawszy się nie spostrzegłem nigdzie opisu "kredyty" dało się zauważyć za to stanowisko "kredyty mieszkaniowe". Zatrzymałem się na środku sali rozejrzałem się stałem tam około 30 sekund, nikt się nie zainteresował moją osobą. Po około 30 sekundach zapytałem przechodzącej pracownicy banku gdzie mam się udać celem załatwienia rzeczonej sprawy. Kobieta ta niemal pewnie przeszłaby obok mnie niewzruszona gdybym sam nie podjął inicjatywy. Po uzyskaniu informacji gdzie mam się udać podszedłem do biurka wskazanego mężczyzny. Pracownik banku czysty schludny, dobrze ubrany o miłej dla oka aparycji. Mężczyzna nie przedstawił się, miał jednak czytelny identyfikator na smyczy zawieszony na szyi. W pierwszej chwili nie zaproponował abym usiadł, nie dałem mu szansy poprawienia się i usiadłem na krześle przeznaczonym dla klienta. Krzesło całkiem wygodne, liczyłem jednak na nieco wyższy standard bo to przypominało bardziej krzesło z poczekalni niż takie na którym chciałoby się posadzić klienta do bezpośredniej rozmowy z nim. Pracownik banku pomimo tego ze się nie przedstawił był bardzo uprzejmy i rzeczowy, mówił powoli składnie, bardzo rzeczowo. Szybko i w prosty łatwo trafiający do klienta sposób nakreślił mi warunki kredytowania w Banku. Odpowiedział rzeczowo na wszystkie pytania. Wydrukował skrócony opis warunków dwóch kredytów. Opis ten zawierał wyliczone wysokości rat w dwóch wariantach kredytowania, wszystko ładnie czytelnie i przejrzyście zestawione w tabelach. Po rozmowie pan bardzo uprzejmie się pożegnał, zaprosił ponownie, oprócz opisu kredytów wręczył również wniosek zaświadczenia o dochodach.