Opinia użytkownika: Karina_3
Dotycząca firmy: ING Bank Śląski
Treść opinii: W tym roku rozpoczęłam prace, co wiąże się z wyborem funduszu emerytalnego. Urzędy pracy informują agentów ubezpieczeniowych o osobach rozpoczynających staże i od pierwszego tygodnia pracy otrzymywałam telefony z propozycja spotkania się z agentem w celu przekonania mnie do wyboru konkretnego funduszu. We środę otrzymałam kolejny taki telefon z ING. Pierwsza rozmowa miała na celu wybadanie czy już wybrałam fundusz i umówienie mnie na spotkanie z agentem. Pan był bardzo uprzejmy, poinformował mnie o pozycji funduszu w rankingach i bardzo usilnie starał się umówić spotkanie. Podziękowałam mu, poinformowałam iż nie jestem w stanie teraz ustalić możliwego czasu spotkania, a także poprosiłam o dane personalne a także numer telefonu osoby z którą mogę się skontaktować w celu umówienia spotkania jeżeli znajdę czas. Po nieudanej próbie konsultanta mimo wszystko ustalenia daty spotkania, otrzymałam dane i telefon, zakończyłam rozmowę. Po niecałych 3 minutach telefon dzwoni ponownie. Pan poprosił mnie o dane personalne dla agenta. Podałam imię i nazwisko, zakończyliśmy rozmowę. O godzinie 15 z minutami konsultant zadzwonił raz jeszcze, ta sama osoba, poprosił konkretnie o mnie i znów ta sama rozmowa, że może jednak zdecyduję się na spotkanie. Pan mnie zirytował, nie słuchał tego co do niego mówiłam, zakończyliśmy rozmowę pokojowo jednak w dość nieprzyjemny sposób, z 3 razy powtórzyłam mu że otrzymałam numer kontaktowy i jeżeli będę zainteresowana, zadzwonię. Dnia następnego sytuacja się powtarza. Telefon w okolicach godziny 12, mówię Panu że wczoraj rozmawialiśmy i coś ustaliliśmy, on mi na to że miał przecież dziś zadawnić i umówić spotkanie. Ugryzłam się w język by nie powiedzieć mu że właśnie stracił klienta.