Opinia użytkownika: Michał_13
Dotycząca firmy: ORLEN
Treść opinii: Godzina popołudniowa. Pewny tego iż uda mi sie bez problemu zatankować samochód udaje się na pobliską stację. Zatrzymuje sie przy dystrybutorze numer 1. Zarówno podjazd jak i dystrybutory były bardzo brudne. Na podjeździe zauważyć można było sterty liści, na dystrybutorach osad z pyłu i piasku. Rękawiczek przy pistolecie nie zauważyłem, na szczęście były zielone ręczniki do rąk. Dystrybutor działał bez zarzutu. Po zatankowaniu udałem się do kasy aby uregulować rachunek. Za kasą była jedna pani, imienia nie podam gdyż na plakietce miała status "uczę się". Kolejka nie była duża, jednak obowiązki zwyczajnie przewyższały praktykantkę. Mimo iż przede mną były tylko dwie osoby czekałem około 10 minut. W tym czasie nikt z pozostałego personelu nie pojawił się aby pomóc uczennicy. Po odczekaniu w kolejce kiedy przyszła moja kolej mile sie zaskoczyłem. Nowa pracownica stacji powitała mnie przyjemnym "dzień dobry" ( nie zrobiła tego kiedy wchodziłem lecz można to zrozumieć gdyż byli klienci). Następnie z uśmiechem na ustach zadała standardowe pytanie: : "Czy życzy Pan sobie fakturę?". Po odpowiedzi zapytała o formę płatności oraz o pkt Vitay. Jako ze nie posiadam karty grzecznie zaproponowała wyrobienie takiej karty. Kiedy zakomunikowałem że chciałbym zapłacić kartą zrobiło się trochę niewesoło. Praktykantka zwyczajnie nie zdążyła jeszcze opanować obsługi terminala. Po chwili zamieszania zostałem poproszony o przejście do kasy obok, po czym pojawiła sie kierowniczka zmiany. Ponownie zostałem zapytany o rodzaj dokumentu jaki sobie życzę, formę płatności oraz pkt Vitay. Po udzieleniu wszystkich niezbędnych informacji podałem kartę płatniczą. W ostatniej chwili sięgnąłem na półkę po batona oraz do lodówki po zimny napój. Niestety nie były one włączone, więc napój był ciepły. Jako że kierowniczka zmiany nie zwróciła uwagi na to iż chcę jeszcze produkty spożywcze, paragon został wybity tylko na paliwo a należność już została pobrana z karty. Nie chcąc przedłużać swojego pobytu zaproponowałem zapłatę gotówką za dwa produkty spożywcze, na co sprzedawczyni przystała. Zostałem poproszony o podpis na potwierdzeniu zapłaty kartą oraz o gotówkę za batona i napój. Po blisko 15 minutach mogłem opuścić sklep, otrzymując dwa paragony oraz potwierdzenie dla klienta zapłaty kartą. Niestety zapomniano zaproponować mi produktów promocyjnych, chociaż było na to dużo czasu. Kiedy opuszczałem sklep w kolejce za mną były 3 osoby. Oceniam jakość obsługi oraz estetyczność stacji na słabą ocenę -2. Ocena była by niższa ale biorę pod uwagę fakt iż początkowo obsługiwany byłem przez praktykantkę. Mimo wszystko uważam że najlepiej wywiązała się ze swoich obowiązków, a nieumiejętność obsługi terminala zrzucam na doświadczonych pracowników stacji. Pozostałe aspekty zdecydowanie na minus. Najgorzej wyglądał podjazd, gdzie trzeba było sie naprawdę natrudzić aby nie pobrudzić sobie rąk o brudne dystrybutory i pistolet.