Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik
Dotycząca firmy: BNP Paribas
Treść opinii: Do Banku ruszyłam w sprawie kredytu mieszkaniowego jaki chciałam zaciągnąć wraz z mężem pracującym za granicą. Wybrałam BGŻ - nowo otwarta placówka, promocje itp. Bank bardzo zadbany, czysty, za zewnątrz jak i wewnątrz. Po wejściu zostałam zauważona przez pracownika, który mnie przywitał. Ale na tym się skończyło, nikt nie zapytał w jakiej sprawie przyszłam, czy można mi pomóc, doradzić. Kredyty obsługują dwie Pani, do jednej Pani była kolejka, do drugiej nie. Pani sobie siedziała i coś czytała. Co chwilę wychodziła na zaplecze. Nie pytałam czy mogę do niej podejśc ponieważ chciałam sprawdzić, czy zacznie sama obsługiwać interesnatów. Przez cały mój pobyt w plcówce nie obsługiwała. Gdy ktoś zapytał czy można do niej odpowiedziała, że prosze do koleżanki. Po podejściu do Pani obsługującej zostałam przywitana. Czyściutko na biurku, tylko potrzebne dokumenty. Pani schludnie ubrana, widoczny i czytelny identyfikator (tak jak reszta pracowików). I na tym kończą się pozytywne cechy banku. Pani ma słabą wiedze o kredytach, nie potrafiła podać oprocentowania, wychodziła się pytać. Nie znała odpowiedzi na wiele pytań. Nie pokazała mi historii waluty, w jakiej chciałam zaciągnąć kredyt. Dała dokumenty do wypełnienia. Poza tym nie wiedziała jakie dokumenty musimy z mężem wybrac z zagranicy. Kazała przyjść za kilka dni. Wtedy miała nam podać potrzebne dokumenty. Zrezygnowałam z tego Banku ze względu na mało wykwalifikowany personel. Ważne jest również, że w trakcie rozmowy zadzownił do Pani tel komórkowy i Pani rozmawiała o rzeczach prywatnych. Po zakończeniu rozmowy nie zotsałam pożegnana.