Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik
Dotycząca firmy: McDonald's
Treść opinii: Zdesperowani i już bardzo głodnie idziemy w końcu coś zjeść do Mc Donald's. No cóż miała być romantyczna kolacja a jest zjedzenie cokolwiek byle zaspokoić głód, ponieważ do domu mamy jakieś 35 kilometrów. W dalszym cięgu to jest ta sama sobota, kiedy chwilę wcześniej skończył sie mecz i ta placówka chyba jest jedyną w najbliższej okolicy Centrum, gdzie można cokolwiek zjeść. W lokalu jest już dość trochę ludzi i tylko 2 pracowników, którzy nie wyrabiają się z zamówieniami- czekamy dość długo na sałatkę z kurczakiem. I całe szczęście, że nie przyszliśmy 5 minut później, bo za nami weszło do lokalu bardzo dużo głodnych kibiców, zrobił się tłok, pracownicy nie nadążali w wydawaniem posiłków, w związku z tym nie mieli czasu na sprzatanie, efektem czego były przepełnione kosze na śmnieci, ludzie zostawiali tace gdzie się dało, tak, że niektórzy jedli przy stole, na którym stała taca z resztkami po poprzednim kliencie.