Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik
Dotycząca firmy: Chłopskie Jadło
Treść opinii: Lokal jest w dosyć słabo widocznym punkcie, ale wcześniej znalazłem jego adres w Internecie i wybrałem się tam z osobą towarzyszącą. Po wejściu do lokalu po chwili podeszła kelnerka i po zapytaniu się czy wolimy miejsca dla palących czy nie palących zaprowadziła nas do tej strefy, którą wybraliśmy, czyli niepalących. Po chwili przyniosła menu, była uprzejma. Gdy tylko zamknęliśmy menu pojawił się kelner (nie trzeba było w ogóle czekać) - jego imię Tomek. Złożyliśmy zamówienie - Sznycel cielęcy podany po Polsku z tłuszczonymi ziemniakami i buraczkami na ciepło, kompot, herbatę, żur z jajem i kiełbasą nie zabielany (moja osoba towarzysząca chciała w misce, ale kelner powiedział, że w chlebku jest smaczniejszy, lecz nie przedził o cenie a była o 6,5 zł droższa o czym dowiedziałem się dopiero patrząc na rachunek). Po złożeniu zamówienia zapytałem się czy można płacić kartą na co kelner odpowiedział, że tak, ale płaci się podwójnie. Za chwilę powiedział, że to był żart. Był bardzo miły. Za chwilę przyniósł przekąski, czyli chleb, smalec i serek ze szczypiorkiem. Po ok. 8 minutach przyniósł już dania. Potrawy były wyjątkowo smaczne. Nie mam żadnych uwag. Ilościowo aż zbyt dużo, ale mi to akurat odpowiadało. Gdy zjedliśmy od razu pojawił się kelner i poprosiłem o rachunek i płatność kartą. Wtedy zobaczyłem, że rachunek jest większy niż wcześniej, ale nic nie powiedziałem o tym kelnerowi. Miał sporo problemów w obsłudze terminala (na początku wybił 565 zł, a powinno być 56.5, potem znowu się w czymś pomylił, dopiero za 3cim razem wyszło mu dobrze, lecz cały czas obracał to w żart). Niestety potem odszedł bez słowa "dziękuję" od stolika, mało estetycznie kładąc rachunek i kartę. Potem zaczął sprzątać, kiedy jeszcze się zbieraliśmy przy stoliku co dla mnie jest kompletnym faux-pas. Na koniec powiedział "do widzenia", lecz nie zaprosił ponownie. Atmosfera i wystrój w lokalu są naprawdę przyjemne.