Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik
Dotycząca firmy: mBank
Treść opinii: Całkiem niedawno zdecydowaliśmy z mężem uzyskać kartę kredytową. Jako, że mąż zarabia więcej zdecydowaliśmy, że karta będzie figurować na jego nazwisko. Wypełniliśmy wszelkie potrzebne dokumenty, w których prosiliśmy o limit kredytowy 10.000 zł. Po około 2 tygodniach mBank przysłał dokumenty, zgadzając się na wyznaczony przez nas limit. Niestety pierwsze papiery zawierały błędy, został wysłany zły formularz, w którym zawarlibyśmy niekorzystną dla nas umowę. Chodziło o dodatkowe ubezpieczenie. Jeden podpunkt mówił, że możemy zrezygnować z ubezpieczenia a drugi, że nie możemy z niego zrezygnować. Zdecydowaliśmy nie podpisywać dokumentów, poprzez mlinię poprosiliśmy o wysłanie kolejnych już poprawionych dokumentów. Po dwóch tygodniach zadzwoniła Pani z mlinii i stwierdziła, że nie możemy dostać limitu na 10.000 zł ( choć zaznaczę, że wpływy pensji na konto były wyższe). Pani stwierdziła że możemy uzyskać 8 tys. podając za przyczynę błąd osoby przyznającej limity. Zgodziliśmy się i czekaliśmy na kolejne papiery. Po kilku dniach dostaliśmy nowe papiery z tym samym błędem. Sytuacja powtórzyła się jeszcze raz. W końcu po około 10-15 telefonach do mlinni zrezygnowaliśmy. Wszystkie papiery posiadam do wglądu.