Opinia użytkownika: Marcin_109
Dotycząca firmy: E.Leclerc
Treść opinii: Obserwacja postępowania reklamacyjnego - po kilku (3-4) minutowym oczekiwaniu na pracownika przedstawiłem wadliwie działający odtwarzacz mp3 (wbudowany dyktafon nagrywa nieczysto, pojawiają się trzaski i zniekształcenia nie pozwalające na odsłuchanie nagrania). Sprzedawca zaproponował mi inny, droższy model odtwarzacza mp3, mimo że postanowiłem kupiony kilka dni wcześniej model zwrócić. Jak stwierdził, nie posiadał kompetencji do przeprowadzenia takiej operacji. Poprosiłem zatem o możliwość porozmawiania z kimś, kto jest władny podjąć decyzję o zwrocie pieniędzy za wadliwy towar. Sprzedawca opuścił stanowisko udając się na poszukiwanie zwierzchnika. Po 20 minutach (dwudziestu) powrócił informując mnie, że szefowa sklepu jest na ważnym spotkaniu. Zapytałem czy jest ktoś inny. Sprzedawca wyszedł po raz drugi - na 25 (dwadzieścia pięć) minut, po czym poinformował mnie, że kierownik sali powinien "za chwilę się zjawić". Rzeczywiście - po kolejnych 5 minutach pojawił się mężczyzna bez identyfikatora twierdząc, że jest kierownikiem sali. Na moją prośbę, aby się przedstawił - poprosił o to najpierw mnie. Uznał moją prośbę o zwrot urządzenia za niemożliwą do spełnienia. Robił to w niemiły sposób, kwestionując każde moje zdanie pytaniami w stylu: "Jest pan pewien, że jest takie prawo?" "Skąd panu to przyszło do głowy?" Polecił sprzedawcy spisanie formularza reklamacyjnego i bez pożegnania oddalił się.