Opinia użytkownika: Monika_60
Dotycząca firmy: UPS
Treść opinii: Mąż czekał na przesyłkę z Merlina, był to ostatni dzień przed naszym wylotem do znajomych, a w przesyłce książki dla nich. Dzień wcześniej w UPS twierdzili, że tego dnia przesyłka już NA PEWNO dotrze. Mąż czekał cały dzień w domu i pod telefonem, gdyby kurier chciał zadzwonić i ustalić godzinę. W końcu, po południu próbowaliśmy się dowiedzieć, kiedy może być (do której rozwożą paczki), jaki jest numer do kuriera, że się z nim skontaktować bezpośrednio i po nią pojechać i czy w ogóle paczka do Kielc dotarła. Nie chciano udzielić żadnych informacji, jedynie twierdzono, że można sobie sprawdzać na stronie, co się z paczką dzieje. Do kuriera numeru nie znają, a jakby znali, to i tak nie podadzą. (W innych firmach można dzwonić do kuriera i umówić się odnośnie odbioru paczki, albo kurier sam dzwoni. Ok. 21.30 udało nam się na infolinii dowiedzieć, że kurier był, tylko nikogo nie zastał! Ale nie zostawił żadnego awiza (mąż czekał cały dzień), więc go nie było. Udało się umówić, że następnego dnia rano, przed wyjazdem na lotnisko do Katowic odbierzemy paczkę u nich w siedzibie w Nowinach. Musieliśmy tam rano pojechać, w nerwach czekać na paczkę, której usilnie poszukiwano, choć miała być przygotowana, na koniec kazano podpisać, że została doręczona do domu - tego mąż nie zrobił, napisał, że odebrał ją osobiście w biurze.