Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik
Dotycząca firmy: CCC
Treść opinii: Postanowiłem odwiedzić sklep firmowy CCC, funkcjonujący w pasażu handlowym hipermarketu "Tesco" w Tychach - z mieszanymi uczuciami. Ani to bowiem salon niezależny, przy głównym trakcie handlowym dużego miasta, ani wyrazisty sklep firmowy w dużym centrum handlowym. Niemniej jednak, na pewno "coś więcej", niż nawet najdłuższe monotematyczne, bezobsługowe stoisko w hiper-, czy supermarkecie. Nie pomyliłem się - to właśnie było "coś więcej", a nawet znacznie więcej. Nie chodzi tu tylko o powierzchnię handlową, która też zresztą, pozytywnie wyróżnia się na tle typowych, wąskich i głębokich - "dziupli" pasażowych. Tutaj, ta powierzchnia (oceniam ją na jakieś 200 m2), wykorzystana jest niemal perfekcyjnie. W skali: od -5 do +5, oceniam to wykorzystanie, na + 4,5. Jasne wnętrza, stonowane barwy wystroju, czytelna ekspozycja z logicznym podziałem na kolekcje, reklama zwracająca uwagę na sezonowość, odpowiednio zaakcentowane promocje, bez idiotycznie dominujących i równie beznadziejnych haseł w stylu: 3 x 0. Widoczny jest olbrzymi wkład pracy osoby odpowiedzialnej za właściwe wyeksponowanie towaru, w dzieło, którego spełnienie w stu procentach jest w zasadzie niemożliwe. Chodzi tu o to, aby przy jednoczesnym pokazaniu wszystkiego, czym dysponujemy i czym chcielibyśmy się pochwalić - nie sprawić wrażenia, że ekspozycja naszego sklep czy salonu niebezpiecznie zbliża się w swoim wyrazie do magazynu, czy też hurtowni - poprzez przeładowanie. Trzeba przyznać, że te starania udały się przynajmniej w 95%. Dlaczego nie w stu? Odpowiadam: brakło mi chociaż trochę "światła" w jednolitych "słupkach" kartonów z butami. Może warto by pomyśleć o tym, aby tzw. "rozmiarówkę" poszczególnego typu, rodzaju i modelu - pokazywać co jeden numer, a nie co pół numeru. Może wówczas można by było spróbować urozmaicić nieco podstawową ekspozycję obuwia poprzez znalezienie miejsca na wyeksponowanie takich artykułów dodatkowych jak na przykład: konserwanty, przyrządy do czyszczenia obuwia itp. Chociaż muszę w tym miejscu zastrzec się, że nie wiem, czy CCC ma w swojej ofercie tego rodzaju artykuły. Po drugie, trzeba tu oczywiście wziąć pod uwagę możliwości magazynowania towaru w obrębie sklepu. Aktualna kolekcja (obejrzałem również linie damskie i dziecięce) bardzo mi się podobała. Trzeba również przyznać, że ceny poszczególnych modeli, aczkolwiek wyższe od cen obuwia z marketu czy bazaru, nie szokują. Uważam, że w trakcie kalkulowania cen zastosowano strategię „wysokiej wartości” (wysoka jakość produktu, średnia cena). Zdaję sobie sprawę z tego, że ta ostatnia uwaga nie jest bezpośrednim elementem oceny placówki, ale chciałem się nią podzielić. W sklepie były dwie panie obsługujące. Obie nienagannie, firmowo odziane, tyle tylko, że obie, niestety - nie mogące służyć swoją pomocą klientom oczekującym ich rady. Pierwsza, to pani kasjerka, dość mocno zabarykadowana na swoim stanowisku pracy (czyli w kasie) i zagłębiona w papierach. Na klientów wchodzących do sklepu - reaguje słuchowo. Podnosi wówczas głowę, wita standardowym "dzień dobry" i natychmiast opuszcza głowę do owych papierów, skutecznie wybijając potencjalnym klientom chęć zapytania o cokolwiek. Druga pani, zaznaczam - w trakcie mojej wizyty - zajęta była wyłącznie pracami o charakterze magazynowym (porządkowała i wynosiła kartony) i zupełnie nie zwracała uwagi na klientów. Stwarzało to, siłą rzeczy niebezpieczne zbliżenie się do "standardów" hipermarketu, a nie sądzę, żeby akurat o to chodziło, dbającemu o właściwy "SOK", czyli standard obsługi klienta - właścicielowi sieci, czy też managerowi placówki. W każdym bądź razie, w trakcie mojego pobytu w sklepie, który celowo przeciągnąłem aż do 20 minut, nikt nie podszedł do mnie i nie zapytał, na przykład: "w jaki sposób mogłabym panu pomóc?", a to akurat jest typowe dla hipermarketu, gdzie obowiązują zupełnie inne standardy i zwyczaje. Te niedostatki z zakresu obsługi, które moim zdaniem - można łatwo wyeliminować i nad którymi trzeba pracować - nie zmieniają ogólnie dobrej oceny łącznej. W sklepie było czysto i jasno, czyste, ładnie pomalowane ściany i biały raster na suficie. Dominuje dyskretny zapach skóry, który warto byłoby czasami (tak dla odmiany) "złamać" zapachem jakiegoś odświeżacza. Przyznam, że w trakcie mojego, niezakłócanego przez nikogo pobytu, podczas którego mogłem dokładnie, jak nigdy dotąd, zapoznać się z kolekcją CCC, chętnie posłuchałbym jakiejś muzyki.