Opinia użytkownika: zalogowany_użytkownik
Dotycząca firmy: DEICHMANN
Treść opinii: Do sklepu tej sieci wybraliśmy się całą rodziną w godzinach wieczornych. Naszym celem był zakup białych tenisówek dla córki. Sklep położony jest w małym pasażu handlowym przy Billi i Euro AGD. Duża powierzchnia pozwala ładnie wyeksponować towar, część damska, męska i dziecięca. Kącik dla dzieci - telewizor z bajkami - super, jeśli się robi zakupy z rozbrykanym pięciolatkiem. Szeroki asortyment butów, dotarliśmy do samego końca sklepu, tam znajdował się interesujący nas towar (widziany wcześniej w ulotce). No i zaczęły się schody. Białe tenisówki, poukładane jedne na drugich, bez żadnych opakowań, a co za tym idzie większość ubrudzona. Udało nam się znaleźć jedną parę, w rozmiarze 27, względnie czystą, natomiast dla starszej córki rozmiar 34 - jedna para, niestety, bardzo brudna. Szukamy innych, koniecznie muszą być białe. Są w koszu obok, w nieco innym fasonie, ale mogą być. Wybieramy jedną parę, ale powracamy do poprzednich. Zagaduję panią układającą buty na półkach. Pytam czy możliwy jest jakiś upust w związku z solidnym przybrudzeniem obuwia. Odpowiedź pozytywna, ale trzeba rozmawiać z kierownikiem sklepu. Zabieramy buty i udajemy się do kasy. Nie ma kolejki, od razu mówimy o co chodzi z parą zabrudzoną. Czekamy na kierownika. Trochę to trwa. Płacimy za dwie pary i czekamy dalej. Pytam kasjerki kiedy przyjdzie kierownik - nie wie. Po kolejnych pięciu minutach pytam ponownie. Okazuje się, że pani kierownik liczy pieniądze i nikt nie ma śmiałości jej przeszkodzić. Wyrażam swoje zdziwienie i rezygnuję z czekania. Kończymy wizytę w sklepie. Szkoda, że od razu nie zostałam powiadomiona, że Pani Kierownik nie może w tej chwili zejść na sklep, zrobiłabym zakupy obok i wróciła, nie zniechęcając się do zakupów obuwniczych. Ogólnie lubię robić zakupy w tym sklepie, ale tego dnia miałam pecha. Dnia następnego znalazłam w sieci ogłoszenie o naborze na kierownika sklepu Deichmann w Koninie? Czyżby obecna Pani Kierownik nie dawała rady?