Opinia użytkownika: Mac
Dotycząca firmy: INTERSPORT
Treść opinii: Wszedłem do sklepu aby kupić kurtkę na wyjazdy w góry. Spodobał mi się jeden model The North Face i przymierzyłem (nikt do mnie nie podszedł z zapytaniem "czy mogę doradzić"). Zawsze wybieram rozmiar L jednak na metkach tych kurtek widniały oznaczenia typu L/G oraz M/? czy XL/?. Nie wiedząc co oznaczają zapytałem przy kasie. Niestety. pani nie potrafiła mi odpowiedzieć. I obróciła sprawę w żart, że w L/G - G znaczy gentleman. Kurtka wraz z polarem koszt. 699,99 (na wieszakach wisiały razem jako jedna część). Podczas mierzenia (przypominam, że nikt do mnie nie podszedł a trwało to około 7 min.) odpiąłem polar aby przymierzyć 2 części osobno. Okazało się, że pasują i poszedłem zapłacić. Powiedziałem, że kurtka + polar = całość. Oczywiście pani nie miała pojęcia, że te 2 rzeczy sprzedaje się razem i zawołała kogoś z obsługi aby to sprawdził. Weryfikacja z udziałem drugiego sprzedawcy udała się (werdykt - "Tak, to razem"). Zadowolony, że już spora część "akcji" za mną, przystąpiłem do płacenia (karta kredytowa). Operacja trwała ok. 5 min. (5 min. przy kasie to sporo, więc spojrzałem za zegarek 2 razy). Najciekawsze jest to, iż godzina na wydruku z karty to 20:11:08 a z paragonu 20:35, byłem 5 min. przy kasie, co i tak się wydaje długo ale w życiu nie 24 minuty. Jest coś nie tak z systemem komputerowym w sklepie. Przy wyjściu okazało się w dodatku, że pani nie odpięła wszystkich elementów uruchamiających alarm.