Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik
Dotycząca firmy: BP
Treść opinii: W sobotnie popołudnie podjechałem na stację benzynową BP przy ul. Kopcińskiego, żeby zatankować auto. Przy dystrybutorach nie było wielu samochodów, więc nie musiałem czekać w kolejce. Po zatankowaniu do pełna udałe się do kasy, aby zapłacić. Przywitała mnie uprzejma kasjerka (nie miała żadnego identyfikatora, aby określić imię). Pracownica odczytała kwotę do zapłaty (221,40 zł) zapytała jaki rachunek sobie życzę (paragon, czy faktura), zapytała też, czy zbieram punkty. Odpowiedziałem, że wystarczy paragon i że zbieram punkty. Podałem kasjerce kartę płatniczą oraz kartę programu lojalnościową BP. Po "wstukaniu" przeze mnie kodu PIN do karty płatniczej, otrzymałem od kasjerki paragon. Kasjerka poinformowała mnie także o ilości zebranych punktów w programie (1190). Już miałem odchodzić od kasy, ale pracownica wręczyła mi jeszcze ulotkę informującą o konkursie, w którym można wygrać taką samą ilość paliwa, jaka została ostatnio zatankowana. Ulotkę chętnie wziąłem, wiedząc, że skorzystam z okazji i na pewno wezmę udział w konkursie. Teraz już ostatecznie zostałem pożegnany przez kasjerkę i udałem się do auta.