Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik
Dotycząca firmy: Kaufland
Treść opinii: Tak jak w ostatniej obserwacji pisałem,ze do marketu chodzę po drobne zakupy. Tym razem wybrałem się ze swoim wujkiem. Po dojściu do kasy,zostałem przywitany.Zakupy moje zostały policzone, wyszło mi 10,85 zł. Zapłaciłem 20,85zł. Dostałem paragon i zajęty rozmową nie zauważyłem brakujących 10 zł. Ale szybko spostrzegając się wujek,zapytał mnie czy dostałem resztę. Po sprawdzeniu portfela miałem tylko paragon. Od razu wróciłem do kasy,kobieta była bardzo zdziwiona. Powiedziała ,że będę musiał trochę poczekać. Po rozmowie ze mną zaczęła ponownie naliczać ludziom zakupy. Po naliczeniu jakiś 3 osób,nie widziałem żeby gdzieś dzwoniła ani żeby w tej sytuacji coś poczyniła. Podszedłem ponownie i zapytałem czy długo będę musiał czekać. Wtedy dopiero gdzieś zadzwoniła. Po jakiś 2 min. przybyła inna kobieta i powiedziała, że musi przeliczyć pieniądze. Zabrała kasetkę i poszła na zaplecze. Trwało to jakieś 2-3 min., Co sądziłem, że potrwa wiele dłużej. Wychodząc kobieta niosła z powrotem kasetkę i 10 zł. W ręku. Podała mi je nawet nic nie usłyszałem, żadnego przepraszam ani nic.