Opinia użytkownika: Sławomir_19
Dotycząca firmy: Castorama
Treść opinii: Moją obserwację rozpocząłem dość wcześniej ponieważ " kto rano wstaje ten mniej wydaje". Rzecz, która od razu rzuciłam mi się oczy, to drobne papierki oraz pety po papierosach leżące dosłownie wszędzie, a zwłaszcza w okolicy wejść do Castoramy. Jednak nie ma co się dziwić, jeżeli kosze przed wejściem były przepełnione i brak było wyraźnego miejsca gdzie można palić! W samym obiekcie podłoga była czysta. Jednak niektóre półki i regały w okolicy działu budowlanego były dość mocno zakurzone ( często przekładany jest kurzący się towar, nie dziwię się). Przechodząc przez dział z oświetleniem a zauważyłem lampę pokojową strasznie zabrudzona, zniechęciło mnie to do zakupu. Jednak nie dla oświetlenia odwiedziłem market. Szukałem szpachelek malarskich oraz środka do usuwania farby olejnej. Podchodzę do grupy trzech doradców stojących jak kółko modlitewne. Jak to zwykle bywa, przeszkodziłem w pogaduchach i zadałem pytanie na temat środka do lamperii. Jeden z panów odpowiedział mi i wrócił do rozmowy z kolegami( rozmowa na temat urody nowych pań na kasach). Poczułem się jak natrętny pan, przez co źle usłyszałem nr przedziału gdzie znajduje się potrzebny mi produkt. Poszedłem do przedziału nr 28 i nic nie znalazłem. Byłem zły na doradcę ze robi ze mnie balona. Zapytałem innego doradcę imieniem Ryszard( pan ok 40, średniego wzrostu, noszący ciemne okulary), obrazu skierował mnie do właściwego działu i podpowiedział mi konkretną markę, która będzie najlepszym produktem do zrealizowania mojego celu. Jednak nie zdecydowałem się na zakup. Poszedłem do kasy. Miłym zaskoczeniem był uśmiech pani na kasie. Pracownik bardzo szybko i sprawnie skasował za produkty. Podała kwotę do zapłaty a reszta była prawidłowo wydana. Pani Dominika wydała mi paragon fiskalny o nr kariera 48, nr transakcji 12492 i pożegnała słowami " do widzenia". Tym zachowaniem polepszyła mi humor po wcześniejszym " kółku modlitewnym". Następnie moje kroki skierowałem do toalety. W pomieszczeniu unosił się przyjemny zapach, podłoga była czysta, papier i mydło było na swoim miejscu. Technicznie toaleta sprawna. Jedynie harmonogram czystości był źle wypełniony - ostatni wpis 01/09/2008.Po toalecie opuściłem budynek i udałem się do auta. Złą ocenę polepszyli poprawni pracownicy Pan Ryszard i Pani Dominika. Ich zachowanie zdecydowanie przyczyniło się do wyższej oceny całego sklepu.