Opinia użytkownika: Elżbieta_8
Dotycząca firmy: Real
Treść opinii: W niedzielne przedpołudnie, wraz z mężem, robiłam zakupy w w/w hipermarkecie. Na stoisku "owoce-warzywa" chciałam zakupić podstawowy produkt - ziemniaki. To, co leżało w pojemnikach przypominało raczej zgniliznę niż ziemniaki, unosiły się nad tym roje muszek a zapachu, jaki się unosił nie będę opisywać. Tymczasem pracownik obsługujący stoisko najspokojniej w świecie kroił arbuzy, a pracownica układała na półkach hermetycznie opakowane sałatki. Mąż podszedł do pana przy arbuzach i grzecznie poprosił o przyniesienie ziemniaków nadających się do spożycia. W odpowiedzi usłyszał, że pracownik nie może ich przynieść, bo kroi arbuzy. Ciągle spokojnie mąż zapytał, czy w przedobiedniej porze ważniejsze są ziemniaki, czy arbuzy? Pan wzruszył ramionami i poszedł do magazynu. Czekaliśmy dobrą chwilę, ale pan się nie zjawiał. Wobec tego mąż poszedł do nadzoru kasowego. Ktoś z tamtej obsługi zadzwonił widocznie do pani układającej sałatki, która z wyraźną niechęcią udała się po te ziemniaki. Znowu czekaliśmy dobrą chwilę, ale ziemniaki się pojawiły. Jednak w tym czasie mój mąż stracił już cierpliwość i zwrócił pani uwagę na to, co dzieje się na jej stoisku. Pani nie pozostała dłużna i usłyszeliśmy, że jesteśmy natrętni i przeszkodziliśmy jej w pracy. Nadmieniam, że jestem stałą klientką Reala i codziennie robię tam zakupy. Często zauważam, że ziemniaki są nieświeże, ale nigdy jeszcze nie spotkałam się z podobnym zachowaniem pracowników.