Opinia użytkownika: Beata
Dotycząca firmy: IKEA
Treść opinii: Pojechaliśmy z babcią do Ikei. Co jakiś czas udajemy się tam z babcią po drobiazgi do domu ale tym razem naszym celem był zakup łóżka z materacem. Ikea w Gdańsku jest teraz w trakcie przebudowy, stąd zrozumiałe utrudnienia z zaparkowaniem auta. Dodatkowo spodziewaliśmy się, że niedziela nie jest najlepszym dniem na zakupy, bo CH Matarnia oblegana jest przez rzeszę potencjalnych klientów. Mimo tego udało nam się wybrać i zakupić nowe łóżko dla mojej babci. Dodatkowo, oczywiście, nie mogłyśmy się oprzeć świeczkom, ramkom i innym detalom, które miały upiększyć wnętrza naszych domostw. Po dokonaniu zapłaty, chcieliśmy ustalić termin i kwotę dowozu towaru. Babcia zaproponowała, że zajmie miejsce w punkcie obsługi klienta, ja w tym czasie odniosłam wszystkie inne zakupy do samochodu. Po moim powrocie okazało się, że przed babcią znajdowała się jeszcze tylko jedna osoba. Co za ulga! Wtedy niestety okazało się, że babcia nie wzięła numerka. Numerki, podobne jak na poczcie czy banku, wprowadzono w punkcie obsługi klienta gdańskiej Ikei od niedawna. Pracownik odmówił babci obsługi, pomimo, że ta i tak przecież czekała spokojnie na swoją kolej. Warto dodać, że babcia ma 80 lat. Uważam ten incydent za bardzo nieprzyjemny. Ikea, jako sieć, bardzo skupia się na ułatwieniu życia wszystkim mamom i inwalidom. Szkoda, że zapomina o zdrowych klientach w sędziwym wieku.