Opinia użytkownika: Monika_66
Dotycząca firmy: BP
Treść opinii: W dniu 31.08.2008r ok. godz.13:05 podjechałam na stacje benzynową BP w celu zatankowania samochodu. Po podjechaniu do dystrybutora podszedł do mnie mężczyzna, pracujący na owej stacji, z uśmiechem na twarzy i pytaniem, czy może w czymś pomóc. Grzecznie podziękowałam. Udał się w stronę innego klienta. Ja zaś po zatankowaniu udałam się w stronę kas. Po podejściu do kasy pan Paweł przywitał mnie słowami "dzień dobry" i uśmiechem. Odpowiedziałam na powitanie i podałam numer dystrybutora, kasjer zapytał o kartę lojalnościową [gdyby mi o niej nie przypomniał zapewne nie pamiętałabym o niej]. Podałam mu kartę. Zapytał, czy to wszystko. Poprosiłam go jeszcze o zapalniczkę. Zaś on zaproponował mi do tego papierosy, które są jeszcze w starej cenie. Grzecznie odmówiłam. Zakończył transakcje na kasie. Poprawnie wydał mi resztę, paragon oraz wymienił liczbę naliczonych punktów. Życzył mi miłego dnia. Zostałam obsłużona serdecznie, zauważyłam sprzedaż dodatkową. W każdej chwili mogłam liczyć na pomoc któregoś z pracowników stacji. Zawsze któryś z nich był w pobliżu.