Opinia użytkownika: Krystyna_13
Dotycząca firmy: Pepco
Treść opinii: Poszłam do sklepu z zamiarem zakupu kilku rzeczy. Gdy weszłam pracownice przywitały mnie niewyraźnym:"dobry wieczór". Gdy wybrałam rzeczy, które chciałam zabrać do przymierzalni nikt nie zapytał mnie ile tych rzeczy biorę, co wydaje mi się dziwne ze względu na interes sklepu( przecież mogłam to chcieć ukraść). Będąc w przymierzalni, słyszałam jak jedna z klientek pytała: "To kosztuje 6 zł.?". Na to usłyszała odpowiedź, że 12. Klientka stwierdziła, że to leży w tym koszu, gdzie są przeceny, na co zniecierpliwiona ekspedientka odpowiedziała, że ktoś to wrzucił do tego kosza, bo tak robią (miała na myśli klientów), ale to kosztuje 12 zł. I dalej: "To nie moja wina, że tu wszystko jest pomieszane". Gdy wyszłam z przymierzalni poszłam odwiesić rzeczy, które mi nie pasowały i ponownie nikt nie zainteresował się ile sztuk wróciło na sklep a ile zamierzam kupić. Przy kasie miałam natomiast możliwość zaobserwowania karygodnego zachowania pracownika. Otóż do kasy podeszła klienta i spytała czy będzie jeszcze dostawa takich rajtuz?(domyślam się, że ekspedientka wiedziała o jakie konkretnie chodziło klientce). Ekspedientka z uśmiechem odpowiedziała, że tak, oczywiście, a gdy klientka odeszła do drugiej ekspedientki powiedziała ironicznie: "A skąd mam wiedzieć czy będą?! Wróżką nie jestem". Ja w prawdzie zostałam grzecznie obsłużona, zapakowano mi towar i wydano paragon, ale wydaje mi się, że tylko dlatego, że nie zadawałam pytań i "nie przeszkadzałam" Pani w pracy.