Opinia użytkownika: Neo
Dotycząca firmy: Ogrodnictwo, Hortulus
Treść opinii: Wizyta w centrum ogrodniczym Hortulus w Dobrzycy, połączona z zakupami i zwiedzaniem ogrodów tematycznych. Wyraźnie brakuje oznaczeń, tabliczek, wskazówek i zakazów. Strzałki kierunkowe to stanowczo za mało. Pierwszy zgrzyt - wejście na platformę widokową. Z dołu krzyk pani z personelu. Proszę tam nie wchodzić (chodziło o część platformy) - prosta tabliczka rozwiązałaby problem lepiej niż krzyk. Drugi zgrzyt - chodzimy sobie i oglądamy drzewa owocowe za aleją kasztanowców. Nagle pojawia się Pan z obsługi i groźnie oznajmia, że tu nie wolno wchodzić. Żadnych przeprosin, przyjaznego tonu - styl a' la kapral. Dodatkowo na moją opinię, że brakuje tu jasnych oznaczeń i nie wiadomo już, gdzie można a gdzie nie można wchodzić, odpowiedź w stylu wiejskiego filozofa: "coś Pan dzisiaj nerwowy" i odniesienie się do moich prywatnych spraw, które nie leżą w kompetencjach tego Pana. Urok ogrodów Hortulus pryska w sekundę i całą rodziną opuszczamy ten nieprzyjazny teren.