Zgłoś nadużycie

Opinia użytkownika: Edyta_3

Dotycząca firmy: Auchan

Treść opinii: Od kilku lat jestem klientką w/w hipermarketu. Nauczyłam się przez ten okres czasu, jak robić zakupy w tak dużym sklepie i nie oszaleć. Często natrafiam na niezgodnośc cen towaru na półce,a ceną w kasie. Ostatnio przydażyło mi się zupełnie coś innego. W kasach obsługują nas bardzo miłe panie,jednak ostatnio obsługiwała nas pani,której uszczypliwe uwagi mogłyby nie jedną osobę doprowadzić do,,szewskiej pasji". Kierowaliśmy się już z mężem do kas, gdy mąż w ostatniej chwili zdecydował się na zakup kiełbasy i papryki na wieczorne grilowanie.Papryka nie wymagała ważenia,gdyż była zapakowana i z opisaną ceną. Pani w kasie swierdziła, że ja jestem leniwa,bo mogłam wziąść paprykę na wagę, gdyż wychodzi taniej,a gdy zobaczyła dużą ilość kiełbasy i dosyć spory rachunek do zapłacenia to stwierdziła, że musimy być osobami dosyć majętnymi, bo jej nie było stać na takie zakupy.Dodam, że nigdy wcześniej nie spotkałam się w sklepie Auchan z takimi komentarzami ze strony pracowników.Po powrocie do domu i rozpakowaniu jednej paczki kiełasy stwierdziliśmy z mężem, że pomimo dobrej daty ważności kiełasa ma nieprzyjemny zapach i cała pokryta jest dziwną,"ślimaczącą się" substancją. Ponieważ wartość całej kiełbasy wynosiła około 30 złotych, postanowiliśmy ją zwrócić do sklepu. Reklamacja została uznana i dostaliśmy zwrot pieniędzy za kiełbasę. Wiem,że w takiej sytacji jak moja,klient może domagać się od sklepu zwrotu kosztów za powtórny przyjazd do sklepu nie z jego winy.Kierownik działu reklamacji nie chciał przystać na moją prośbę,więc zażądałam wystawienia mi zaświadczenia z dokładnym opisem mojej uznanej reklamacji,jak również z prośbą o zwrot kosztów mojego ponownego przyjadu do sklepu i odmową ze strony kierownika. Na koniec dodałam mimochodem,że:już ja będę wiedziała w jaki spsób mogę je wykorzystać.Dodam tylko, że to byo z mojej strony blef. Kierownik po chwili namysłu oddalił się na krótką chwilę, po czy wrócił z bonem opiewajacym na wartość 40 złotych,który mi wręczył, jako rekompensatę za poniesione dodatkowe koszty przejazdu. Odeszłam usatysfakcjonowana.