witam wszystkich zainteresowanych i nie tylko ! przykro mi to stwierdzić - ale właśnie zawiodłam się na urzędnikach z trzebińskiego magistratu ... no cóż - wiem że nikt nie jest nieomylny - ale takiej odpowiedzi od urzędnika nie spodziewałam się kochani ! przeczytawszy w lokalnej gazecie o zamknięciu drogi przy której mieszkam z powodu zalania ( z powodu tych koszmarnych kilkudniowych opadów deszczu w naszej okolicy to nie było niczym dziwnym) zostałam poinformowana przez tamtejszego urzędnika że droga została wyłączona z ruchu z powodu zalania !! problem w tym , że jako mieszkaniec tejże drogi wiedziałam i wiem , że to nie "moja" droga została zamknięta , tylko przecznica i to na odcinku oddalonym od nas o jakiś kilometr ......... no ale urzędnik się upierał pomimo moich rzeczowych wyjaśnień , że to właśnie tu i tu zostało zamknięte i ......... już ! koniec cytatu .......... na moje stwierdzenie że jestem mieszkańcem tejże ulicy i dobrze wiem gdzie postawiono zapory stwierdził , że to on wie lepiej i odłożył słuchawkę .......... przykre ale i tacy "urzędasy" zajmują państwowe posady kochani ......... no cóż : moja konkluzja brzmi następująco : nie chwal dnia przed zachodem słońca ! i niestety to się sprawdza ............. :(

Witam serdecznie . Chciałam się na świeżo podzielić moimi wrażeniami z wizyty w Urzędzie Miasta w Trzebini. Miałam do załatwienia pilną i lekko przeterminowaną sprawę podatkową w pokoju nr 22. Umówiłam się wcześniej telefonicznie gdyż pracuję do godziny 15.00 w sąsiednim mieście i jedynie we wtorek gdy urząd pracuje do 17.00 mogę ich odwiedzić. Szłam na tą rozmowę lekko podenerwowana ( jak to z podatkami bywa - podnoszą nam ciśnienie ) i jakież było moje zdziwienie ........ oczywiście w sensie pozytywnym. Trafiłam na kobietę tak sympatyczną, tak kompetentną, tak miłą, że .......... uwierzcie - nie mogłam uwierzyć! Urzędnik państwowy to czy koleżanka z piaskownicy? Sprawę załatwiłam w kilkanaście minut, podziękowałam ślicznie i pognałam do domu podzielić się moimi wrażeniami. To samo czynię i teraz tutaj. Pozdrawiam. Bogumiła