Stokrotka jest moim Osiedlowym sklepem na „codzienne” zakupy. Niestety jakość sklepu jest naprawdę mizerna. Sklep prowadzą bardzo młodzi niedoświadczeni ludzie. Panuje spory bałagan na półkach. Zaczynajac od owoców i warzyw gdzie zawsze jest wiele warzyw nie nadających się do spożycia. Poobijane, pogniłe, zapleśniałe z latającymi muszkami. Zawsze pełne śmietniki. Rozkładany towar przez pracowników zagradza przejście pomiędzy alejkami. Często leżą ogromne pudła na podłodze lub stoją zapełnione koszyki produktami do rozłożenia. Bardzo długie braki towarów. Jeśli skończy się np mrożony zielony groszek to nie będzie bo kilkanaście dni. Pracownicy są dość niemili za wyjątkiem jednego pana który jest kasjerem. Dziewczyny kasjerki kompetentne ale bardzo nieprzyjaźnie nastawione do klienta. Kierownik sklepu - wiem ze to bardzo niemiłe ale powinien używać antypersirantu. Bywam tam i robię zakupy ponieważ jak wspomniałam jest to najbliższy sklep ale pracownicy mam wrażenie ze doprowadzają go do upadłości. A szkoda bo sklep jest nowy i działa zaledwie chyba niecały rok.