Owocniak

(5.00)

Dodaj opinię

Firma nie otrzymała jeszcze żadnego certyfikatu jakości obsługi.

Firma nie korzysta z możliwości odpowiadania swoim klientom.

Firma nie jest aktywnym uczestnikiem Polskiego Programu Jakości Obsługi.

Opinie (1 z 1)

Około 11.30 poszedłem...
Około 11.30 poszedłem kupić ogórki. Z ciekawości zrobiłem to w Owocniaku przy sklepie PSS Społem na ulicy Maratońskiego 86 w Radomiu. Owocniak to sieć kontenerów w których można kupić owoce i warzywa świeże lub kiszone. Przede mną była jedna kobieta w wieku około 60 lat. Druga kobieta w takim samym wieku oglądała owoce i warzywa na regale stojącym koło kontenera. Trzecia kobieta w tym samym wieku stanęła za mną w kolejce. Po około 1 min. podszedłem do okienka z kasą i terminalem płatniczym sprzedawczyni zapytała "Co podać?", odpowiedziałem "Pół kilo ogórków kiszonych" sprzedawczyni uważnie mi sie przyjrzała potem odwróciła sie do regału za kasą wyjęła ogórki obróciła się położyła na wadze, włożyła je do torebki foliowej, torebkę foliową do małej torby z uszami z tworzywa sztucznego przezroczystej. Potem powiedziała: "Cztery złote" dałem sprzedawczyni pieniądze powiedziała: "Dziękuję", odpowiedziałem: "Dziękuję do widzenia" i poszedłem.

Jarosław_570

13.03.2020

Placówka

Radom, ul. Limanowskiego 86a

Nie zgadzam się (0)

Owocniak

Dane firmy

Radom

Radom, ul. ul. Limanowskiego 86a

Jesteś właścicielem tego miejsca?

Poinformuj nas i przejmij zarządzenie wizytówką tej firmy.

Firma nie jest uczestnikiem
Polskiego Programu
Jakości Obsługi
Zobacz więcej

Czy te firmy wypadają lepiej niż Owocniak?

Zgadzasz się z ostatnią opinią na temat firmy?

Około 11.30 poszedłem...
Około 11.30 poszedłem kupić ogórki. Z ciekawości zrobiłem to w Owocniaku przy sklepie PSS Społem na ulicy Maratońskiego 86 w Radomiu. Owocniak to sieć kontenerów w których można kupić owoce i warzywa świeże lub kiszone. Przede mną była jedna kobieta w wieku około 60 lat. Druga kobieta w takim samym wieku oglądała owoce i warzywa na regale stojącym koło kontenera. Trzecia kobieta w tym samym wieku stanęła za mną w kolejce. Po około 1 min. podszedłem do okienka z kasą i terminalem płatniczym sprzedawczyni zapytała "Co podać?", odpowiedziałem "Pół kilo ogórków kiszonych" sprzedawczyni uważnie mi sie przyjrzała potem odwróciła sie do regału za kasą wyjęła ogórki obróciła się położyła na wadze, włożyła je do torebki foliowej, torebkę foliową do małej torby z uszami z tworzywa sztucznego przezroczystej. Potem powiedziała: "Cztery złote" dałem sprzedawczyni pieniądze powiedziała: "Dziękuję", odpowiedziałem: "Dziękuję do widzenia" i poszedłem.