Nie mam zbyt dużych wymagań co do usług fryzjerskich i nie chodzę do fryzjera zbyt często ale tak wielu fryzjerów wyznaje jakąś dziwną "nowomodę", że trudno mi znaleźć miejsce, gdzie zostanę obcięty tak, że wychodzę po prostu usatysfakcjonowany. Poza tym przyzwyczajam się do miejsca które raz mi przypadnie do gustu. Tak jest właśnie z małym salonem fryzjerskim w Szczecinie-Dąbiu. Sam salon nie powala na kolana - mały, ciemny, niepozorny. Sprzęt mimo iż zadbany i nowy nie daje poczucia ekstrawagancji i polotu. Po prostu fryzjer. Oczywiście jest tu bardzo czysto i nie można się doczepić do porządku jaki stale panuje przy miejscu pracy. Siła tego miejsca tkwi jednak bardziej w pracujących tam paniach. Miłe, skromnie ale schludnie ubrane, rozmowne, bardzo sympatyczne, zawsze uśmiechnięte. Nawet na powitanie i pożegnanie odpowiadają uroczym chórkiem. Na fryzjerstwie się nie znam, ale ja jestem z samej usługi bardzo zadowolony. Przede wszystkim czas. Nie ma tam wielkich kolejek a klienci są obsługiwani bardzo sprawnie. Włosy aż fruwają od tempa pracy i nie ma tam nic z lekceważącego podejścia do "zwykłego podcięcia", które charakteryzuje wypicowane panienki w polecanych, wielkich salonach. Jest tu też bardzo tanio. Kiedy w centrum za podcięcie zapłaciłem 25 zł zacząłem doceniać, że tutaj płacę zaledwie 15 zł. Wychodząc po prostu czuję, że zostałem dobrze obsłużony, że nie jestem tam anonimowym, kolejnym klientem z którego trzeba zedrzeć kasę. Pani, która mnie obcinała z nieudawaną troską wsłuchiwała się w moje uwagi i poprawiała co trzeba z cierpliwością. Doradziła w kwestii pielęgnacji, podsunęła parę dobrych rad. Całość zrobiona delikatnie i z wyczuciem. Ja na pewno będę tam wracał. Moim włosom do szczęścia więcej nie trzeba.
Nie mam zbyt dużych wymagań co do usług fryzjerskich i nie chodzę do fryzjera zbyt często ale tak wielu fryzjerów wyznaje jakąś dziwną "nowomodę", że trudno mi znaleźć miejsce, gdzie zostanę obcięty tak, że wychodzę po prostu usatysfakcjonowany. Poza tym przyzwyczajam się do miejsca które raz mi przypadnie do gustu. Tak jest właśnie z małym salonem fryzjerskim w Szczecinie-Dąbiu. Sam salon nie powala na kolana - mały, ciemny, niepozorny. Sprzęt mimo iż zadbany i nowy nie daje poczucia ekstrawagancji i polotu. Po prostu fryzjer. Oczywiście jest tu bardzo czysto i nie można się doczepić do porządku jaki stale panuje przy miejscu pracy. Siła tego miejsca tkwi jednak bardziej w pracujących tam paniach. Miłe, skromnie ale schludnie ubrane, rozmowne, bardzo sympatyczne, zawsze uśmiechnięte. Nawet na powitanie i pożegnanie odpowiadają uroczym chórkiem. Na fryzjerstwie się nie znam, ale ja jestem z samej usługi bardzo zadowolony. Przede wszystkim czas. Nie ma tam wielkich kolejek a klienci są obsługiwani bardzo sprawnie. Włosy aż fruwają od tempa pracy i nie ma tam nic z lekceważącego podejścia do "zwykłego podcięcia", które charakteryzuje wypicowane panienki w polecanych, wielkich salonach. Jest tu też bardzo tanio. Kiedy w centrum za podcięcie zapłaciłem 25 zł zacząłem doceniać, że tutaj płacę zaledwie 15 zł. Wychodząc po prostu czuję, że zostałem dobrze obsłużony, że nie jestem tam anonimowym, kolejnym klientem z którego trzeba zedrzeć kasę. Pani, która mnie obcinała z nieudawaną troską wsłuchiwała się w moje uwagi i poprawiała co trzeba z cierpliwością. Doradziła w kwestii pielęgnacji, podsunęła parę dobrych rad. Całość zrobiona delikatnie i z wyczuciem. Ja na pewno będę tam wracał. Moim włosom do szczęścia więcej nie trzeba.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.