Najlepsze słuchawki, odkryłem je lata temu, stojąc w markecie rtvagd. Porównywałem jedne do drugich, nie zważając na nazwę marki - Koss była mi kompletnie nie znana. I tak, odkryłem je przypadkiem. To był jakiś 2009rok.. i aż jestem pełen podziwu, od tamtego czasu coraz więcej widzę te słuchawki noszone na mieście. :) Moje ucho się nie myliło. A już nie mówiąc o dożywotniej gwarancji. Moje słuchawki już ponad 10 lat mają. :) 3 razy je oddawałem na gwarancji. Gdzie za 3 razem to tak mi naprawiono ow delikatny kabel, który tyle razy mi się przypadkiem pociągnęło.. i przez to musiałem zwracać, a po naprawie, mam wrażenie, że zostało to wzmocnione. Serdecznie polecam!

Około 10 lat temu kupiłem słuchawki, które w tej chwili mam na głowie i ciągle jestem wniebowzięty ich jakością b rzmienia, gdy słucham na nich muzyki! Pamiętam jak robiłem rozeznanie w sklepach muzycznych na słuchawki do muzyki, stojąc wiele godzin i porównując jedne do drugich. Efekt końcowy to słuchawki firmy o której nigdy nie słyszałem - KOSS model UR40. Oczywiście w internecie przewijają się pochlebne opinie na temat tych słuchawek - to też skłoniło mnie by im się przyjrzeć. Ale to jest kwestia dot. samego produktu. Drugą kwestią, którą uważam, że bardzo istotne by ją poruszyć jest przyciągające hasło: "dożywotnia gwarancja" - na temat, której zdecydowanie mogę się wypowiedzieć ponieważ korzystałem z niej 3 razy. Brzmi kusząco, ale są pewne kruczki z tym związane. Otóż, gwarancja sklepowa a dożywotnia gwarancja producenta to dwie różne sprawy. PIerwsze dwie naprawy moich słuchawek od KOSS były to naprawy na podstwiie dwuletniej gwarancji od sklepu - i to było darmowe, trzecia naprawa gwarancyjna była na podstawie gwarancji producenta(tej dożywotniej) ponieważ minął okres gwarancji sklepowej. I po tej trzeciej naprawie słuchawki trzymają się już około 7 lat i są nie do zdarcia.. mam wrażenie, że część którą mi wymienili(która dwa razy się wcześniej zepsuła) jest 100razy lepszej jakości niż standardowo produkowana w tych słuchawkach. Zatem polecam zepsuć sobie te słuchawki, oddać je na gwarancji.. i można się nimi cieszyć wieeeeeeeeeeeeeele lat! Mimo, że trzeba zapłacić za ów "dożywotnią gwarancję" - naprawdę warto. Wszystkie inne słuchawki szybko mi się rozwalały. Gdy te mi się znów zepsują (odpukać) to na pewno nie kupię nowych tylko wyślę je ponownie na gwarancję producenta i z ogromną chęcią zapłacę te 80zł. :)